Policja Wrocław: Ulice miast to nie tor wyścigowy. Boleśnie” przekonali się o tym czterej kierowcy zatrzymani do kontroli przez policjantów z wrocławskiej drogówki

2 min czytania

Ulice miast to nie tor wyścigowy. Boleśnie” przekonali się o tym czterej kierowcy zatrzymani do kontroli przez policjantów z wrocławskiej drogówki

Data publikacji 07.06.2022

W ubiegłym tygodniu na jednej z ulic Wrocławia, patrol funkcjonariuszy ruchu drogowego sprawdzał, czy kierowcy stosują się do obowiązujących ograniczeń prędkości. W swoich działaniach wykorzystywali ręczny laserowy miernik, przy pomocy którego, rejestrowali prędkości, z jakimi przemieszczali się kierujący. Niektórzy zapominali się na tyle, że spotkanie z mundurowymi zakończyło się dla nich zatrzymanymi prawami jazdy i bardzo wysokimi mandatami. Jeden z nich zdublował ograniczenie prędkości, jadąc 141 km/h, drugi był blisko, gdyż jechał z prędkością 135 km/h, kolejny jechał z prędkości 124 k/h, a ostatni o zaledwie 3 km/h wolnej. Miłośnicy brawurowej jazdy poczuwali się do winy. Pierwszy otrzymał mandat w kwocie 2500 zł, drugi 2000 zł, a pozostali dwaj po 1500 zł. Całej czwórce policjanci z

Mundurowi z Wydziału Ruchu Drogowego wrocławskiej komendy miejskiej pełnili służbę na jednej z dróg wylotowych z miasta. Funkcjonariusze kontrolowali w tym miejscu, czy kierujący stosują się do obowiązujących ograniczeń prędkości.

W pewnej chwili policjanci zauważyli kierującego osobowym mercedesem, który już na pierwszy rzut oka poruszał się z prędkością znacznie przekraczającą tę dozwoloną.

Funkcjonariusze dokonali pomiaru prędkości dynamicznie przemieszczającego się kierującego, a na ekranie ręcznego laserowego miernika prędkości wyświetlił się wynik wynoszący 141 km/h, w miejscu, w którym można jechać maksymalnie 70 km/h.

49-latek poczuwał się do winy, dlatego policjanci zakończyli interwencję w postępowaniu mandatowym, nakładając na niego grzywnę w wysokości 2500 zł. Mężczyźnie mundurowi obligatoryjnie zatrzymali, na trzy miesiące, prawo jazdy.

Zaraz po zakończeniu interwencji na horyzoncie pokazał się kolejny miłośnik brawurowej jazdy. Jechał wolniej, ale i tak za szybko, bo 124 km/h. Otrzymał mandat w kwocie 1500 zł. On również odjechał z miejsca kontroli z zatrzymanym na 3 miesiące prawej jazdy.

Kolejni dwaj nieodpowiedzialni kierowcy zostali zatrzymani w tym samym miejscu dwa dni później.

Pierwszy jechał swoją skodą 135 km/h. 27-letni wrocławianin został zatrzymany kontroli. Przyjął mandat w kwocie 2000 zł.

Kolejny jechał najwolniej z całej czwórki. Ale czy 121 km/h to wolno? Zdecydowanie nie! 41-letni kierowca audi spotkanie z mundurowymi, z wrocławskiej drogówki, zakończył mandatem w kwocie 1500 zł.

W obu powyższych przypadkach funkcjonariusze również zatrzymali prawa jazdy na 3 miesiące.

Przypominamy, że nadmierna prędkość jest wciąż jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych, do których dochodzi na polskich drogach. Respektujmy bezwzględnie obowiązujące przepisy, bo to od nas zależy bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego.

**sierż. szt. Rafał Jarząb

Komenda Miejska Policji we Wrocławiu**

Policja Wrocławska, wroclaw.policja.gov.pl/dwr/aktualnosci/bieza/69671,Ulice-miast-to-nie-tor-wyscigowy-Bolesnie-przekonali-sie-o-tym-czterej-kierowcy-.html

Autor: krystian