Policjanci z Wrocławia na gorącym uczynku zatrzymali sprawcę napadu rabunkowego. Funkcjonariusze patrolowali ulice w rejonie Starego Miasta, gdy zauważyli jak napastnik bije leżącego na chodniku mężczyznę i przeszukuje jego odzież. Natychmiast podjęli interwencję i po pościgu ujęli podejrzanego o rozbój. Mężczyzna miał przy sobie portfel oraz dwa telefony, które chwilę wcześniej skradł poszkodowanemu. Został już tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozić mu może teraz kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

 Funkcjonariusze Wydziału Prewencji i Patrolowego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, podczas nocnej służby patrolowej na terenie dzielnicy Stare Miasto, tuż po godzinie 2:30, zobaczyli leżącego na chodniku mężczyznę i drugiego, który go bił. Sprawca przeszukiwał też kieszenie poszkodowanego.

Policjanci natychmiast podjęli interwencję, a gdy krzyknęli do napastnika „Stój-Policja”, mężczyzna rzucił się do ucieczki. Próbował zbiec przez pobliskie podwórze jednak bezskutecznie, ponieważ po krótkim pościgu został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Tuż przed ujęciem odrzucił trzymane w ręku przedmioty. Był to portfel oraz dwa telefony, które chwilę wcześniej skradł poszkodowanemu.

Sprawcą rozboju okazał się 34-letni mieszkaniec Gdańska. Miał pół promila alkoholu w organizmie, gdy trafił do policyjnego aresztu.

Funkcjonariusze odzyskali skradzione przedmioty i zwrócili już napadniętemu 41-letniemu mieszkańcowi Wrocławia.

Zgromadzony przez policjantów materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zarzutu rozboju zatrzymanemu mężczyźnie.

Decyzją sądu został już tymczasowo aresztowany na 3 miesiące, a grozić mu może teraz kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.