O wyjątkowym pechu mogą mówić sprawcy rozboju, do którego doszło w niedzielę przy ulicy Szczytnickiej we Wrocławiu. Roztargnienie i nieuwaga jednego ze sprawców spowodowały, że wszyscy uczestnicy zdarzenia jeszcze tego samego dnia wpadli w ręce wrocławskich policjantów. Funkcjonariusze odzyskali też skradzione mienie. Przypomnijmy, że za rozbój sprawcy grozić może kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło na jednej z ulic w rejonie działania Komisariatu Policji Wrocław - Śródmieście. Chwilę później dyżurny jednostki rozmawiał z mężczyzną, który znalazł na chodniku telefon i chciał zwrócić go właścicielowi. Funkcjonariusz zadzwonił na jeden z ostatnio wybieranych numerów w telefonie, aby ustalić jego właściciela. Efektem tego działania był fakt, że po chwili do komisariatu zgłosił się mężczyzna ze swoim synem i potwierdził, że znaleziony telefon należy do syna.

Podczas tej czynności do budynku komisariatu weszli inni policjanci wraz z osobą pokrzywdzoną w wyniku rozboju, który miał miejsce w rejonie ulicy Szczytnickiej. Mężczyzna natychmiast rozpoznał w nieletnim właścicielu telefonu jednego ze sprawców tego zdarzenia.

Realizowane przez policjantów kolejne ustalenia potwierdziły, że bezpośrednio po zdarzeniu sprawcy rozeszli się, każdy w swoją stronę. Następnie jeden z nich postanowił wyjść z psem na spacer i wtedy zgubił swój telefon. Zbieg okoliczności sprawił, że znalazł się w budynku komisariatu, aby odebrać znaleziony telefon w chwili, kiedy wchodził do niego także pokrzywdzony mężczyzna.

Policjanci szybko zatrzymali też dwóch pozostałych sprawców rozboju, a także zabezpieczyli materiał dowodowy w tej sprawie. Odzyskali również utracony w wyniku rozboju telefon oraz pieniądze w kwocie blisko 500 złotych.
Pełnoletni uczestnik zdarzenia usłyszał zarzut za rozbój, natomiast o dalszym losie pozostałych sprawców, z uwagi na ich wiek, zdecyduje teraz Sąd Rodzinny.

asp. szt. Łukasz Dutkowiak