Upadłość konsumencka nie jest tematem nowym, a ostatnie nowelizacje pozwoliły na jeszcze łatwiejszy dostęp do tej możliwości. Dla wielu osób wydaje się być to jedynym ratunkiem z trudnej sytuacji finansowej i szansą na rozpoczęcie nowego życia bez długów. Co jednak zmieniło się w czasie pandemii koronawirusa? Jak COVID wpłynął na kwestie związane z upadłością konsumencką?
Życie w czasie COVID – co się zmieniło?
Pandemia koronawirusa wywróciła nasze życie do góry nogami i to na wielu różnych płaszczyznach. Ograniczenia i problemy, także finansowe zaczęły dotykać każdego człowieka. Widoczne było to szczególnie na samym początku, gdy pierwszą reakcją rynku na rozprzestrzenianie się wirusa było zamykanie firm czy redukowanie liczby pracowników. Zarówno wielu przedsiębiorców, jak i osób fizycznych z dnia na dzień zaczęło tracić wszystko i choć wydawać by się mogło, że obecnie sytuacja jest już bardziej opanowana i wiele kwestii się unormowało, problem ten wciąż istnieje.
Co więcej – wiele takich kłopotów z powodu COVID uległo pogłębieniu. Jeżeli dana osoba miała już problemy finansowe, a z powodu koronawirusa straciła prace i możliwość zarobku, wówczas pogłębiło się zadłużenie, którego nie da się już spłacić. Kryzys gospodarczy dotknął wielu z nas i z tego też powodu jedynym ratunkiem okazać może się ogłoszenie upadłości konsumenckiej.
Upadłość konsumencka a koronawirus
W celu uzyskania upadłości konsumenckiej osoba fizyczna musi złożyć wniosek wraz z niezbędnymi dokumentami do właściwego dla miejsca zamieszkania sądu rejonowego. Konieczne jest również spełnienie konkretnych przesłanek, które pozwolą na ustalenie, czy w ogóle ma się prawo do skorzystania z takiej opcji. Kiedyś istotnym przeciwwskazaniem było doprowadzenie do zadłużenia w sposób zawiniony i z premedytacją. Od zeszłego 2020 roku przyczyny tej nie bierze się już pod uwagę, a przynajmniej nie w pierwszym etapie postępowania. Innymi słowy, obecnie o wiele łatwiej można starać się o upadłość konsumencką niż kiedyś.
Jak złożyć wniosek o upadłość konsumencką?
Jak zostało wspomniane – konieczne jest złożenie wniosku do sądu, razem z niezbędnymi do tego dokumentami. Formalności nie są przy tym małe, a z racji zmieniających się przepisów, równie łatwo o popełnienie błędów. Z tego też powodu lepiej byłoby poszukać wsparcia u specjalistów, którzy się na tym znają. Kancelaria obsługująca upadłość konsumencką to np. www.upadlosckonsumencka.expert z Wrocławia, takich kancelarii można jednak znaleźć więcej. Prawnik doradzi, co powinno się zrobić oraz pomoże w przeprowadzeniu przez całe postępowanie sądowe.
Co daje upadłość konsumencka w czasie COVID?
Trudne czasy wymagają trudnych decyzji, z jedną z nich jest ogłoszenie upadłości konsumenckiej, która wiąże się z bardzo poważnymi konsekwencjami. Jeżeli wniosek osoby fizycznej zostanie rozpatrzony pozytywnie, uzyska się możliwość spłaty zadłużenia na bardzo dogodnych warunkach, wraz z umorzeniem jego części. Oczywiście, by do tego doszło, majątek takiej osoby wchodzi w skład masy upadłościowej i zostaje on zlicytowany, a uzyskane w ten sposób pieniądze pokrywają całość lub część długu. W niektórych skrajnych przypadkach sąd uchyla się nawet do całkowitego zniesienia zobowiązań, co uwalnia dłużnika od istniejącego ciężaru. Po zakończonym postępowaniu oficjalnie ogłoszone zostaje bankructwo, a wierzyciele tracą prawo do ubiegania się o swoje zobowiązania. Jest się osobą wolną od długów i można rozpocząć swoje życie od nowa.
COVID jest jedną z tych okoliczności, które paradoksalnie sprawy związane z ogłoszeniem upadłości konsumenckiej mogą jeszcze bardziej ułatwić. Oznacza to, że każda osoba, która z powodu pandemii znajdzie się w trudnej finansowej sytuacji, może liczyć na pozytywne rozpatrzenie wniosku. Warto jednak wcześniej zapoznać się z obowiązującymi przepisami, a jeżeli ma się jakieś wątpliwości, porada prawnika, może je rozwiać.