22 października odbyła się przyrodnicza wędrówka na najwyższy szczyt przedgórza sudeckiego górę Ślężę. Kiedyś była górą druidów, potem mnichów, zbuntowanych innowierców, rabusiów. Dziś zawładnęli nią turyści. Przede wszystkim z Dolnego Śląska, bo dla nich to wymarzone miejsce na weekendowy wypad. Mimo to Ślęża zachowała wiele ze swojej dawnej magii. Jest przez jednych uważana za symbol pogańskich wierzeń, dla innych jest miejscem jak najbardziej chrześcijańskim, choć o przedchrześcijańskiej przeszłości. Jedno jest pewne - samotna, wyłaniająca się z równiny, o wyjątkowo silnym polu magnetycznym, uważana za jeden z czakramów (punktów energetycznych) ziemi, jest miejscem niezwykłym. Pogańskim? Tak. Prasłowiańskim? Tak. Chrześcijańskim? Tak.  Każdym po trosze, bo wszystkie te elementy czy etapy zawiera w swej bogatej historii. 

Niedzielne spotkanie przyciągnęło ponad 50 miłośników pieszych wędrówek górskich. Deszcz i stosunkowo niska temperatura nie zepsuły nam wycieczki i mogliśmy podziwiać jesienną szatę Masywu Ślęży. Było przyrodniczo, ale też historycznie i kulturowo. Dziękujemy wszystkim uczestnikom spotkania za liczny udział, a przewodnikom  za świetne prowadzenie – dużo ciekawych informacji nam przekazaliście! Do zobaczenia następnym razem na szlaku!

Warsztaty zorganizowane zostały w ramach projektu "ZNANI I LUBIANI SĄSIEDZI", który dofinansowany jest przez Powiat Wrocławski.

Fundacja EkoRozwoju