42-letni kierowca spowodował kolizje drogową i uciekł z miejsca zdarzenia. Po zatrzymaniu przez policjantów okazało się, że jest nietrzeźwy. Badanie wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej postanowił przekupić funkcjonariuszy. Najpierw zaproponował im po 1000 złotych za odstąpienie od czynności służbowych, później kwotę tę zwiększył do 4000 złotych. Został natychmiast zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Za swoje zachowanie mężczyzna odpowie teraz przed sądem, a grozić mu może kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Zdarzenie miało miejsce na ulicy Czarneckiego we Wrocławiu. Około godz. 17:10 policjanci patrolujący rejon Starego Miasta otrzymali informację o kolizji drogowej, którą miał prawdopodobnie spowodować nietrzeźwy kierowca.

Będąc po chwili na miejscu, funkcjonariusze od razu skontaktowali się ze świadkiem, który poinformował, że kierowca Audi A6 uderzył w jeden z zaparkowanych pojazdów i uciekł, porzucając swój samochód.  Policjanci, po uzyskaniu ogólnego rysopisu mężczyzny, niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania. Kilka minut później sprawca kolizji był już w rękach funkcjonariuszy. 

Po zatrzymaniu okazało się, że sprawca zdarzenia drogowego był pijany. Badanie przeprowadzone przez policjantów wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.

Mężczyzna chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej postanowił przekupić funkcjonariuszy. Najpierw zaproponował im po 1000 złotych łapówki, za odstąpienie od czynności służbowych, a później kwotę tą zwiększył do 4000 złotych na osobę.

Policjanci odmówili, informując jednocześnie mężczyznę, że za wręczenie korzyści majątkowej osobie pełniącej funkcję publiczną grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Kierowca dodatkowo odpowie też za spowodowanie kolizji i prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości.  

O dalszym losie 42-atka zadecyduje teraz sąd.

asp. szt. Łukasz Dutkowiak