Wrocławscy Funkcjonariusze zabezpieczali przejazd entuzjastów jednośladów, którzy w ubiegły weekend obchodzili Wrocławskie Święto Rowerzysty. Jak przystało na miłośników rowerów – ruszyli przez miasto, szerząc ideę zdrowego, ekologicznego i szybkiego środka transportu, jakim jest rower. Impreza wymagała od zabezpieczających ją policjantów skoordynowania wielu działań, sprawnego przemieszczania posterunków i kierowania ruchem.

Rower staje się alternatywą w zakorkowanych częściach miasta. Poruszanie się jednośladem jest po prostu dużo szybsze. Biorąc pod uwagę godziny szczytu, rowerzysta już w kilkanaście minut może przejechać np. z pl. Jana Pawła II na pl. Bema we Wrocławiu. W tym samym czasie kierującemu samochodem przebicie się przez Centrum może zająć nawet godzinę. Do tego dochodzą kwestie ekologiczne – rower nie emituje szkodliwych spalin do atmosfery, a przecież wszyscy oddychamy tym samym miejskim powietrzem, od którego niestety często gryzie nas w gardłach.

Wrocławskie Święto Rowerzysty promuje ruch rowerowy jako istotny element ekologicznego i zrównoważonego transportu. Europejskie miasta o najwyższych wskaźnikach rozwoju społecznego, to miasta które mocno postawiły na transport rowerowy. Przekonywać do transportu rowerowego starali się uczestnicy weekendowego przejazdu. W miejscu zbiórki Wrocławskiego Święta Rowerzysty stawiło się dużo więcej osób, niż zakładał organizator. Sprzyjały temu doskonałe warunki pogodowe.

Wrocławscy policjanci zabezpieczali przejazd rowerzystów, dbając o to, aby utrudnienia w ruchu były jak najmniejsze. Miłośnicy jednośladów zebrali się na pl. Nowy Targ i po godzinie 12:00 ruszyli ul. Św. Katarzyny, Oławską, Kazimierza Wielkiego, Białoskórniczą, Św. Mikołaja, pl. Jana Pawła II, Legnicką, pl. Strzegomskim i z powrotem ul. Legnicką, pl. Jana Pawła II, ul. Ruską, Kazimierza Wielkiego, Oławską, Traugutta, przez pl. Powstańców Warszawy, pl. Grunwaldzki, nawrót na rondzie Reagana, pl. Grunwaldzkim, ul. Purkiniego, przez most Piaskowy, ul. Św. Jadwigi, Staromłyńska, aż na bulwar Stanisława Kulczyńskiego.

Przejazd i czasowe wyłączenie tak wielu ważnych ulic i placów w centrum Wrocławia wymagało od policyjnego dowódcy zabezpieczenia profesjonalnej koordynacji. Łącznie wystawiono blisko 30 posterunków, które dynamicznie przemieszczały się ze względu na aktualne potrzeby. Jednocześnie trzeba było zamykać ulice, którymi jechali rowerzyści i przywracać ruch samochodów w innych miejscach. Kolumna przemieszczała się sprawnie i co najważniejsze – bezpiecznie.

st. sierż. Dariusz Rajski

 

 

Powiązane wiadomości