To zarówno koniec, jak i początek pewnej komunikacyjnej epoki. Wkrótce do Wrocławia trafią ostatnie z 60 nowych autobusów Mercedes-Benz Citaro 2, które zastąpią wysłużone Volvo. Te będą kursować jedynie awaryjnie.
Wrocławskie MPK dysponuje obecnie liczbą 350 autobusów, z czego 57 wyprodukował Solaris, 39 Volvo, a 254 Mercedes-Benz. W minionym tygodniu z eksploatacji wycofano 12 sztuk Volvo, w jeszcze wcześniejszym – 9. Kolejne Volvo będą stopniowo wycofywane z ruchu do połowy grudnia. Wszystko zależy od tempa ich sprzedaży.
Jeżdżące od wielu lat po wrocławskich ulicach Volvo trafią do utylizacji. Za wyjątkiem 24, których stan techniczny jest dobry i spełnia wymagania bezpiecznego przewozu pasażerów. Docelowo w spółce floty będzie ok. 330 autobusów.
– Zostaną autobusy szczytowe oraz awaryjne, których potrzebujemy w trakcie pandemii koronawirusa. Gdy podjeżdża na przystanek autobus, gdzie czeka sporo pasażerów, to wzywany jest awaryjny i zabiera kolejne osoby. To jest tak zwany autobus "bis". Jadą wtedy jeden za drugim – tłumaczy Bartosz Naskręski z MPK Wrocław.
Autobusy Volvo 7000 i 7700 – wraz ze swoimi przegubowymi wersjami: 7000A i 7700A – były pierwszą serią w całości niskopodłogowych autobusów, jakie eksploatowane były przez MPK Wrocław. W przegubowcach mogło swobodnie podróżować nawet 160 pasażerów (42 miejsca siedzące i 118 stojących), lecz w przypadku kursów na uczęszczanych trasach lub po cyklicznych wydarzeniach (np. juwenalia) było ich znacznie więcej.
Ekologicznie i wygodnie
Wysłużony tabor zastępują pojazdy Mercedes-Benz Citaro 2, których 10-letnia dzierżawa kosztuje 122,5 mln zł. W sumie z nowego taboru od Mercedes-Benz po mieście będzie kursować 31 autobusów krótkich i 29 długich. Wszystkie są klimatyzowane, niskopodłogowe i spełniające najsurowsze normy emisji spalin Euro 6. Pojazdy MPK Wrocław pozyskało dzięki kontraktowi z EvoBus Polska i Pekao Leasing. Po wymianie autobusów wiek taboru spadnie do niecałych pięciu lat.
– Rozwój komunikacji miejskiej to mój priorytet – mówił w marcu prezydent Jacek Sutryk podczas podpisania umowy dzierżawy. – Chcę, aby wrocławianie mieli możliwość, szybkiego, komfortowego i niezawodnego poruszania się po mieście i to jest kolejny, ale nie jedyny krok do tego celu. Jak liczyliśmy, po tym zakupie ponad 80 proc. wrocławskich autobusów będzie wyposażona w klimatyzację, a średni wiek floty znacznie spadnie.
Artur Konarski z CEO EvoBus Polska dodawał, że autobusy Mercedes-Benz Citaro 2 emitują spaliny jedynie w niewielkich ilościach.
– Ten autobus emituje cząstki praktycznie na granicy ich wykrywalności. Ma zoptymalizowane spalanie, choćby przez to, że posiada moduły rekuperacyjne. Mercedesy wydzielają o 86 proc. mniej cząstek stałych (PM), które odpowiadają za powstawanie szkodliwych dla zdrowia sadz i o 86 proc. mniej tlenków azotu – wyliczał Artur Konarski.
Czytaj także:
- Na ulice Wrocławia wyjechały nowe autobusy