Jarosław Korniewski i Jacek B. Myszkowski w podróży dookoła Polski na rowerach
Jarosław Korniewski i Jacek B. Myszkowski postanowili przeżyć wyjątkową przygodę, pokonując rowerem malownicze trasy Polski. Ich ambitny projekt, rozłożony na wiele etapów, nie tylko pozwala im odkrywać piękno rodzimej ziemi, ale także promować aktywny styl życia oraz lokalne atrakcje.

Odważny początek wyprawy rowerowej

13 kwietnia o godzinie 9:15, Jarosław Korniewski, kierownik działu zakupów w hurtowni metalowej, oraz Jacek B. Myszkowski, przewodnik, ruszyli w swoją rowerową podróż. Ich celem jest nie tylko pokonanie kilkunastu etapów, ale również odkrywanie uroków Polski. Choć nie ustalili konkretnej daty zakończenia wyprawy, ich zapał i energia zdają się wskazywać, że to dopiero początek ich przygód.

Różnorodność tras i nieoczywiste miejsca

Pierwszy etap wyprawy prowadził z Wrocławia do Głogowa, gdzie pokonali 141 km. Wspólnie z innymi entuzjastami rowerów wyruszyli z Maślic, a po noclegu u znajomego w Lubinie, następnego dnia wrócili do Głogowa. Z kolei drugi etap, liczący ponad 233 km, rozpoczął się ponownie w Głogowie. Jednakże, ich plany nie zawsze są sztywno ustalone – w trakcie kwietniowej wyprawy udało im się przejechać także etap ósmy, podczas którego odwiedzili Szczebrzeszyn, znany z kultowego wiersza. W sumie pokonali 190 km w ciągu trzech dni, odkrywając nie tylko nowe miejsca, ale także lokalne smaki i historie.

Plany na przyszłość i inspiracje z podróży

We wrześniu planują przejechać Odrzańską Trasą Rowerową Blue Velo z Kostrzyna nad Odrą do Świnoujścia, co pozwoli im zamknąć zachodnią część Polski. Jacek B. Myszkowski, jeden z uczestników wyprawy, zaznacza, że w przyszłym roku planują kolejną trasę nad morze, z kolei do Elbląga, co ma zająć im od 7 do 8 dni. Ich wyprawa to nie tylko fizyczne wyzwanie, ale także sposób na odkrywanie piękna Polski. Spotykając ludzi, którzy podpowiadają ciekawe miejsca do odwiedzenia, przekonują się, że podróżowanie to nie tylko pokonywanie kilometrów, ale również nawiązywanie relacji i czerpanie z lokalnych tradycji.

Każda wyprawa to nowe przygody i niezapomniane wspomnienia. Jacek przyznaje, że nawet drobne chwile, jak spotkanie z dawnym znajomym, zapach lasu czy wyjątkowe dania w lokalnych restauracjach, pozostają w pamięci na zawsze. Ich przygoda to nie tylko fizyczne wyzwanie, ale także sposób na promocję swojego rodzinnego miasta, które reprezentują na rowerowych szlakach.

Wszystkich, którzy chcą wspierać Jarosława i Jacka w ich podróży, zachęcamy do śledzenia ich postępów w mediach społecznościowych, gdzie dzielą się swoimi wrażeniami oraz zdjęciami z trasy. To inspirujący przykład na to, jak pasja i chęć odkrywania mogą połączyć się w piękną przygodę, która zachęca innych do aktywności i poznawania własnego kraju.


Wg inf z: Urząd Miasta we Wrocławiu