Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego podczas patrolowania rejonu wrocławskiego Nadodrza zatrzymali do kontroli kierowcę osobowego Opla. Kierujący pojazdem zignorował bowiem czerwone światło, a także poruszał się pasem przeznaczonym dla autobusów. Uwagę policjantów zwróciło nie tylko nerwowe zachowanie mężczyzny, ale także smartfon przymocowany do uchwytu na konsoli środkowej. Na wyświetlaczu widoczne były resztki po białym proszku. 39-letni kierowca przyznał się, że parę godzin wcześniej zażywał amfetaminę. Badanie alkomatem wykazało również, że dodatkowo pił wcześniej alkohol. Został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
Tylko podczas ostatniego, świątecznego weekendu, wrocławscy policjanci zatrzymali 16 kierowców, którzy poruszali się pojazdami pod wpływem alkoholu, lub podobnie działających substancji. Do tych substancji zaliczamy m. in. narkotyki. Kierowanie pod ich wpływem zawsze stwarza zagrożenie dla życia i zdrowia kierowcy, pasażerów i innych użytkowników dróg. Dlatego też funkcjonariusze wrocławskiej drogówki sprawdzają każdego kierującego, wobec którego mają podejrzenia, iż wsiadł za kierownicę po zażyciu środków psychoaktywnych.
Kilka dni przed świętami, mundurowi z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu patrolowali swoim radiowozem okolice Nadodrza. W pewnej chwili zauważyli osobowego Opla, którego kierujący złamał obowiązujące przepisy. Nie dość, że poruszał się pasem przeznaczonym tylko dla autobusów, to dodatkowo wjechał na skrzyżowanie mimo sygnalizatora nadającego sygnał czerwony, a jakby tego było mało, nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Już na początku kontroli policjanci zwrócili uwagę na nienaturalne zachowanie 39-letniego mieszkańca powiatu wrocławskiego. Mundurowi zdają sobie sprawę, że kontrola drogowa może być dla niektórych sytuacją stresującą, niemniej w tym wypadku zachowanie mężczyzny miało kompletnie inne podłoże…
Doświadczony policjant podczas rozmowy z kierującym zauważył telefon przyczepiony do deski rozdzielczej samochodu. Cały wyświetlacz urządzenia ubrudzony był pozostałościami po białym proszku. 39-latek w czasie rozpytania przyznał się policjantom, że parę godzin przed jazdą zażywał amfetaminę i to prawdopodobnie jej resztki pozostały na smartfonie.
W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa, mieszkaniec powiatu wrocławskiego został zatrzymany. Podczas przeszukania policjanci ujawnili również foliowe opakowanie, w którym znajdowało się kilka porcji narkotyku. Sprawdzono też trzeźwość kierującego. Wtedy wyszło na jaw, że 39-latek nie dość, że zażywał narkotyki, to jeszcze spożywał alkohol. Badanie alkomatem wykazało ponad 0,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Mieszkaniec powiatu wrocławskiego odpowie teraz przed sądem za popełnione przed kilkoma dniami przestępstwa. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, maksymalnie może otrzymać karę 3 lat pozbawienia wolności.
st. sierż. Krzysztof Marcjan