Policjanci z Wrocławia w ciągu tylko jednej godziny i to na tej samej ulicy zatrzymali dwóch nietrzeźwych kierujących. Pierwszy z nich wpadł tuż przed 20:00, drugi po niespełna godzinie, sam prosił się o interwencję, ponieważ zaparkował swojego Passata na miejscu dla inwalidów. Obaj nie powinni wsiadać za kierownicę nawet trzeźwi, ponieważ pierwszy z zatrzymanych nie posiadał uprawnień do kierowania, a drugi miał zatrzymane prawo jazdy. Poziom nieodpowiedzialności u niektórych osób aż trudno komentować.

Wrocławski patrol policyjnych wywiadowców miał tego dnia ręce pełne roboty. Funkcjonariusze wrocławskiego Wydziału Prewencji, pełnili akurat służbę na terenie gminy Długołęka. Policjanci nie byli umundurowali i prowadzili obserwację pod kątem ujawniania sprawców przestępstw. Ich uwagę zwrócił jadący na trzebnickich numerach rejestracyjnych osobowy Volkswagen. Styl jazdy kierującego wzbudzał u mundurowych pewne podejrzenia. Policjanci obserwowali mężczyznę, podczas gdy ten wjechał na stację benzynową, zrobił zakupy, a następnie zaczął odjeżdżać. Przy wyjeździe najprawdopodobniej zorientował się jednak, że obserwują go policjanci w nieoznakowanym radiowozie, więc usiłował odejść z miejsca pieszo.

Policjanci nie potrzebowali już bardziej wyraźnego sygnału do podjęcia czynności. Wysiedli z radiowozu i stanęli na drodze próbującego się oddalić mężczyzny. Szybkie badanie przenośnym alkomatem potwierdziło przypuszczenia funkcjonariuszy. Mężczyzna był nietrzeźwy. Mało tego, w toku dalszych sprawdzeń wyszło na jaw, że 28-latek nie posiada uprawnień do kierowania pojazdem. Mieszkaniec gminy Długołęka trafił na Komisariat i będzie teraz musiał odpowiedzieć przed sądem za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości.

Po skończonych czynnościach, policjanci ponownie wyjechali na patrol. Na tej samej ulicy, na której godzinę wcześniej zauważyli podejrzanie zachowującego się mężczyznę, dostrzegli kogoś, kto parkuje samochód na miejscu dla osoby niepełnosprawnej. Funkcjonariusze zamierzali zwrócić uwagę kierującemu Passatem, że zablokował „kopertę” i powinien przeparkować swój samochód. W trakcie pierwszych chwil rozmowy z kierującym wyczuli jednak od niego zapach alkoholu. 43-letni mieszkaniec powiatu wrocławskiego miał w organizmie ponad promil alkoholu. Minęła zaledwie godzina od zatrzymania poprzedniego mężczyzny i funkcjonariusze zatrzymali kolejnego nieodpowiedzialnego kierowcę! Drugi z zatrzymanych mężczyzn również nie poprzestanie na problemach związanych z jazdą w stanie nietrzeźwości. 43-latek miał zatrzymane prawo jazdy i nawet gdyby był trzeźwy, nie powinien wsiadać za kierownicę.

Poziom nieodpowiedzialności u niektórych osób aż trudno komentować. Sąd zajmie się teraz popełnionymi przez mężczyzn przestępstwami. W świetle obowiązujących przepisów, za jazdę w stanie nietrzeźwości grozić może kara pozbawienia wolności do 2 lat.

st. sierż. Dariusz Rajski