UM Wrocław zaprasza na wystawę Edyty Purzyckiej Ale się porobiło” w Pałacu Królewskim

2 min czytania
UM Wrocław zaprasza na wystawę Edyty Purzyckiej Ale się porobiło” w Pałacu Królewskim

W Pałacu Królewskim we Wrocławiu można podziwiać wystawę Ale się porobiło” autorstwa Edyty Purzyckiej, która ukazuje niezwykły świat kolaży i grafik, w których ożywają zarówno ludzie, jak i zwierzęta. To wyjątkowa okazja, aby zapoznać się z dorobkiem artystycznym tej utalentowanej wrocławskiej artystki.

  • Podsumowanie trzech dekad twórczości Edyty Purzyckiej
  • Inspiracje i wpływy artystyczne
  • Informacje praktyczne o wystawie

Podsumowanie trzech dekad twórczości Edyty Purzyckiej

Wystawa Ale się porobiło” to ważny moment w karierze Edyty Purzyckiej, będący swoistym podsumowaniem jej trzydziestoletniej twórczości. Artystka, absolwentka wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych, stworzyła na tej wystawie aż 100 kolaży oraz ponad 70 grafik, które zachwycają różnorodnością form i kolorów. Prace Purzyckiej wyróżniają się nie tylko wyjątkowym stylem, ale także baśniową tematyką, która przenosi widza w świat wyobraźni.

Inspiracje i wpływy artystyczne

Prace Edyty Purzyckiej są przesiąknięte wpływem jej nauczycielki, prof. Haliny Pawlikowskiej, znanej postaci wrocławskiej szkoły grafiki warsztatowej. Byłam jedną z ostatnich studentek pani profesor i staram się kroczyć po tej drodze, rozbudzona jej wpływem, w cieniu jej twórczości” mówi artystka. To odzwierciedla jej poszukiwania artystyczne i dążenie do odkrywania nowych form wyrazu. W pracach Purzyckiej często pojawiają się kobiece portrety oraz wątki zwierzęce, które podkreślają jej wrażliwość na otaczający świat.

Informacje praktyczne o wystawie

Wystawę Ale się porobiło” można oglądać w Pałacu Królewskim do 1 września. Dla odwiedzających przygotowano dogodne godziny otwarcia od środy do soboty w godzinach 11:00-17:00 oraz w niedzielę od 10:00 do 18:00. Bilety dostępne są w przystępnych cenach: 20 zł za bilet normalny oraz 15 zł za bilet ulgowy. To doskonała okazja, aby na własne oczy zobaczyć, jak grafika warsztatowa staje się formą artystycznej alchemii, gdzie każdy detal ma znaczenie, a efekt końcowy zaskakuje dopiero po pierwszej odbitce.

Autor: krystian