Maria Michałowska: Odkrywanie siebie w sztuce na monograficznej wystawie we Wrocławiu
W najbliższych dniach we Wrocławiu odbędzie się wyjątkowa monograficzna wystawa poświęcona Marii Michałowskiej, artystce, która przez ponad pięć dekad wpływała na rozwój wrocławskiej awangardy. Ekspozycja „Na końcu tej drogi być może znajdę lustro” ma na celu przybliżenie nie tylko twórczości Michałowskiej, ale także jej złożonej osobowości i relacji ze światem.

Maria Michałowska – ikona wrocławskiej awangardy

Maria Michałowska to postać, która na stałe wpisała się w historię polskiej sztuki. Artystka, urodzona w 1925 roku w Brzeżanach, przez wiele lat była integralną częścią wrocławskiego środowiska artystycznego. Jej udział w kluczowych wydarzeniach, takich jak Sympozjum Plastyczne „Wrocław ’70” czy wystawa „SP. Sztuka Pojęciowa”, potwierdza jej znaczenie w rozwoju sztuki współczesnej w Polsce. Mimo że za życia zorganizowano jedynie jedenaście indywidualnych wystaw jej prac, to jej twórczość nadal budzi zainteresowanie i wymaga ponownego odkrycia.

Różnorodność mediów i tematów w twórczości Michałowskiej

Michałowska była artystką wszechstronną, która eksperymentowała z różnymi mediami. Pozostawiła po sobie bogaty dorobek artystyczny, w tym obrazy, rysunki i fotografie. Jej prace są spójne z jej osobowością i życiowymi wyborami – artystka często balansowała pomiędzy chęcią znikania a potrzebą wyrażania siebie poprzez sztukę. W szczególności cykl „Formy znikające” ukazuje jej kontemplację nad kolorem, podczas gdy późniejsze prace fotograficzne i rysunkowe, takie jak „Multiplikacje” czy „Obecność”, eksplorują temat własnej obecności w przestrzeni artystycznej.

Refleksje nad obecnością i nieobecnością w sztuce

W twórczości Michałowskiej szczególnie wyraźnie słychać echo pytań o obecność i nieobecność artysty w dziele. W cyklu „Obecność” artystka wykorzystuje podwójną ekspozycję, aby oddać wrażenie znikania, co jest metaforą jej relacji ze światem. Zestawienie zdjęć, które przedstawiają ją w krajobrazie, a następnie tylko sam pejzaż z tytułowym napisem „obecność”, skłania do refleksji nad tym, jak postrzegamy artystów i ich dzieła. Michałowska, choć zmarła zaledwie sześć lat temu, pozostaje postacią nieco zapomnianą, co jest symptomatyczne dla wielu twórczyń w historii sztuki. Jej osobowość, opisana przez bliskich jako skryta i niechętna do dzielenia się prywatnymi sprawami, może wpływać na sposób, w jaki interpretujemy jej prace.

Wystawa „Maria Michałowska. Na końcu tej drogi być może znajdę lustro” to nie tylko okazja do odkrycia artystki na nowo, ale także do zastanowienia się nad tym, jak postrzegamy sztukę kobiet w kontekście historycznym i społecznym. Warto zatem odwiedzić tę ekspozycję i zgłębić bogactwo twórczości Michałowskiej, która, mimo lat, nadal inspiruje i prowokuje do myślenia.


Według informacji z: Ośrodek Kultury i Sztuki Wrocław