Wrocławscy policjanci podjęli natychmiastowe działania w związku z informacją o włamaniu do samochodu dostawczego. Dwóch sprawców miało wynosić z auta sprzęt budowlany. Niemal niezwłocznie podjęta przez funkcjonariuszy interwencja, zapobiegła poniesieniu przez właściciela poważnych strat. Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku nietrzeźwych mężczyzn w wieku 27 i 31 lat i odzyskali skradzione mianie. Trafili oni do policyjnego aresztu, a teraz grozić im może kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.

Funkcjonariusze Wydziału Prewencji i Patrolowego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, od razu po otrzymaniu informacji o włamaniu pojechali w miejsce zdarzenia, żeby podjąć interwencję. Dzięki szybkiej informacji od świadka i natychmiastowej akcji policjantów, dwóch sprawców zatrzymano na gorącym uczynku. Policjanci od razu rozpoznali po rysopisie szukane osoby.

Jak się okazało, dwaj mężczyźni włamali się do białego busa i wyciągnęli z niego sprzęt budowlany. Przy 27 i 31-latku policjanci ujawnili 2 worki różnego rodzaju kabli elektrycznych oraz wiertarkę. Jeden z mężczyzn miał przy sobie również nóż, którym posługiwał się podczas włamania do samochodu.

W trakcie rozmowy z zatrzymanymi, policjanci wyczuli od nich silną woń alkoholu. Jak się okazało obaj byli nietrzeźwi. Młodszy miał 3,5 a starszy blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie.

Właściciel pojazdu, do którego dotarli policjanci, potwierdził funkcjonariuszom, że to jego sprzęt. Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Teraz o ich dalszym losie zadecyduje sąd. Za kradzież z włamaniem grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.

sierż. Monika Perec