Policjanci z wrocławskiej drogówki zatrzymali do kontroli kierowcę samochodu, w którym jedna tablica rejestracyjna była źle przymocowana i w każdej chwili mogła odpaść. Mężczyzna początkowo twierdził, że nie posiada żadnych dokumentów. Badania techniczne również były nieaktualne. 21-latek obawiając się, że zostanie zatrzymany, okazał włoskie prawo jazdy. Sprawdzając go, policjanci ujawnili, że dokument jest podrobiony a tłumaczenia kierowcy były kompletnie niespójne. Chwilę później funkcjonariusze ujawnili przy nim różne inne fałszywe dokumenty, w tym tożsamości. Został zatrzymany i trafił do aresztu. O jego dalszym losie będzie decydować teraz sąd. Za fałszowanie dokumentu i używanie go jako autentyczny, grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu jadąc przez Most Millenijny, zauważyli pojazd, którego tylna tablica rejestracyjna była źle zamocowana i w każdej chwili mogła odpaść. Policjanci w trosce o bezpieczeństwo, zatrzymali pojazd, żeby powiadomić kierowcę o zaistniałej sytuacji.

W trakcie rozmowy mężczyzna zaczął być bardzo zdenerwowany. Policjanci poprosili go więc o okazanie prawa jazdy. Mężczyzna początkowo twierdził, że nie ma przy sobie dokumentu, który zostawił poza miastem. Po skontrolowaniu dowodu rejestracyjnego od pojazdu okazało się, że badania techniczne straciły ważność.

21-latek nie miał przy sobie żadnych dokumentów potwierdzających jego tożsamość. Gdy dowiedział się, że zostanie zabrany przez policjantów na komisariat, w celu potwierdzenia danych personalnych, okazał włoskie prawo jazdy. Podawał się również za mieszkańca jednej z miejscowości na terenie Włoch.

Jak się okazało dokument, którym się posługiwał był podrobiony, a osoba o takich danych nie istniała. 21-latek podczas rozmowy z policjantami podawał też kilkukrotnie zmienione dane osobowe.

Podczas dalszych czynności funkcjonariusze ujawnili przy nim różne inne dokumenty, podpisane z wykorzystaniem fałszywych tożsamości.

Mężczyzna ten został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Jego pojazd policjanci zabezpieczyli na parkingu strzeżonym.

W chwili obecnej trwają czynności mające na celu ustalenie tożsamości 21-latka. Za fałszowanie dokumentu i używanie go jako autentyczny, mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

 

sierż. Monika Perec