Worki pełne narkotyków, a także znaczne ilości pieniędzy, telefony komórkowe i dokumenty tożsamości, ujawnili w jednym z mieszkań na terenie Przedmieścia Oławskiego funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. Podczas czynności policjanci zatrzymali 33-letniego mieszkańca Wrocławia, który decyzją sądu już trafił do aresztu śledczego. Grozić mu może kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci nie ustają w wysiłkach, aby wyeliminować z wrocławskiego czarnego rynku wszelkie substancje odurzające. Są one groźne nie tylko dla zdrowia i życia osób je zażywających, ale niosą za sobą również inne, negatywne skutki. Bardzo często nie tylko bowiem osoba uzależniona ponosi negatywne skutki swojego nałogu. Cierpią także członkowie rodziny, zamieszkujące z osobą uzależnioną pod jednym dachem. Oni również stawiani są w bardzo trudnej sytuacji, stając się pośrednimi ofiarami czyjegoś nałogu.

Wiedząc o tym, jak wielkie niebezpieczeństwo niesie za sobą kontakt z substancjami odurzającymi, policjanci z Wrocławia sprawdzają każdą informację, która może przyczynić się do zatrzymania osób zamieszanych w transakcje związane z narkotykami. Prowadzą czynności operacyjne, prewencyjne, czy dochodzeniowo-śledcze, które jak widać po niedawnym sukcesie - przynoszą wymierne korzyści.

W przypadku opisanej w nagłówku sytuacji, swoje działania prowadzili funkcjonariusze Referatu Wywiadowczego Wydziału Prewencji i Patrolowego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. Policjanci w czasie wieczornej służby uzyskali sygnał o mężczyźnie, który może posiadać przy sobie duże ilości narkotyków. Funkcjonariusze nie bagatelizują żadnej tego typu informacji, dlatego postanowili ją zweryfikować.

Na jednej z ulic Rakowca wywiadowcy zauważyli mężczyznę, który odpowiadał uzyskanemu wcześniej rysopisowi. 33-letni Wrocławianin nie krył zaskoczenia, kiedy nagle podeszło do nich dwóch mężczyzn, którzy okazali policyjne legitymacje. Mężczyzna był bardzo zdenerwowany, próbował usilnie wprowadził policjantów w błąd co do swoich danych osobowych, podając raz jedno, raz drugie imię. Jednak doświadczeni funkcjonariusze szybko ustali, jak mężczyzna się nazywa i gdzie dokładnie mieszka.

W jego miejscu zamieszkania policjanci ujawnili znaczne ilości suszu roślinnego, białego proszku i różnokolorowych tabletek. Wywiadowcy zabezpieczyli również środki pieniężne w różnych walutach, akcesoria do porcjowania narkotyków, telefony komórkowe, a także dokumenty tożsamości na różne dane osobowe.

Jakby tego było mało, podczas dokładnego przeszukania pomieszczenia piwnicznego przynależnego do mieszkania, funkcjonariusze znaleźli kolejne duże opakowania wypełnione po brzegi charakterystycznym suszem roślinnym. Wszystkie zabezpieczone substancje, a także zatrzymany przez policjantów mężczyzna, trafili do komisariatu przy Traugutta.

W jednostce policjanci przetestowali i zważyli zawartość zatrzymanych opakowań. Łącznie w mieszkaniu 33-latka funkcjonariusze ujawnili prawie 28 000 porcji handlowych marihuany, amfetaminy i exstasy. Okazało się również, że zatrzymany Wrocławianin zaledwie kilka miesięcy wcześniej opuścił mury zakładu karnego, gdzie przebywał w związku z popełnionymi wcześniej przestępstwami przeciwko mieniu.

Dzięki zebranym przez policjantów materiałom dowodowym, sąd podjął decyzję, aby mieszkaniec dolnośląskiej stolicy wrócił do celi, tym razem aresztu śledczego. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, grozić mu może kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.

st. sierż. Krzysztof Marcjan

 

 

$esc.html($item.icon)

Policjanci zabezpieczyli kilkadziesiąt tysięcy porcji narkotyków

22 MB

Galeria

Powiązane wiadomości