– Wracamy do gry, to dla nas teraz najważniejsze – nie ma wątpliwości Janusz Jasiński, dyrektor Wrocławskiego Teatru Lalek zachęcając, aby bez obaw przychodzić do teatru, który w sierpniu wznowił działalność po pandemii. Wprawdzie dwie jesienne premiery – „Polskie rymowanki albo ceremonie” i „anderSEN O TEATRZE” odbędą się online, ale możliwe, że już wkrótce drugi z tytułów obejrzymy też na scenie WTL.   


Trudny sezon 2020/2021

– Minione miesiące były dziwnym okresem, ale zaczyna się nowy sezon i przygotowaliśmy się do grania bardzo skrupulatnie – podkreśla Janusz Jasiński i nie kryje radości, że widzowie wrócili do teatru. – W sierpniu graliśmy i na małych scenach i na dużej scenie, a radość była i po naszej stronie i po stronie widzów – mówi dyrektor Wrocławskiego Teatru Lalek. 

Najbliższy sezon 2020/2021 będzie sezonem przejściowym, zaplanowano 4 premiery (w większości na dużą scenę), a w czerwcu zostanie zorganizowany przełożony Przeglądu Nowego Teatru dla Dzieci.

Pierwszą premierą jest realizacja „Polskie rymowanki albo ceremonie”, która w całości zostanie pokazana online, podobnie jak kolejna – „anderSEN O TEATRZE”, choć akurat do tego drugiego spektaklu odbywać się będą tradycyjne próby (zostaną zarejestrowane i także udostępnione w sieci), a dyrektor zapewnia, że w odpowiednim momencie zobaczymy to przedstawienie na scenie z udziałem publiczności.  

Ponadto cały czas można chodzić na dotychczasowe spektakle – niektóre przeniesiono na dużą scenę, aby mogły być grane przy mniejszej o połowę widowni. W przypadku najbardziej kameralnych przedstawień, jak „Dżungla” dla najnajów, miejsce prezentowania pozostanie niezmienione, ale zmniejszona zostanie ilość widzów. 

Spektakl jak dobry muzyczny album

Początkowo reżyserka Marta Streker miała robić zupełnie inny spektakl, ale dyrektor artystyczny teatru Jakub Krofta pojechał do Gdyni na Festiwal Dramaturgiczny, w konkursie brał udział tekst Andrzeja Błażewicza, który dostał wyróżnienie.

– „Polskie rymowanki albo ceremonie” spodobały się nam ponieważ szukaliśmy dobrego tekstu dla młodzieży, a ten jest nieinfantylny, traktujący młodych ludzi serio, dotykający ich językiem i bardzo serio tych tematów, które wydają się nam niedostępne, odbrązawiający naszą historię – wylicza Streker podkreślając, że Andrzejowi Błażewiczowi udało się zrozumieć młodego człowieka. 

Premiera spektaklu była zaplanowana na czerwiec tego roku, przeszkodziła pandemia. – Wtedy przyszło nam do głowy, że ponieważ tekst, jeśli chodzi o formę, to rapowany monolog składający się z 10 części, to można stworzyć album koncepcyjny, czyli płytę złożoną z 10 utworów, które są odpowiednikiem dramaturgii tekstu. A do nich dołożyliśmy warstwę wizualną – tłumaczy reżyserka.

Marta Streker woli nazywać ok. 40-minutowy spektakl albumem audiowizualnym, bo nie ma w nim scenografii, aktora, a wszystko przełożone zostało na narzędzia animacyjne. 

O czym będą „Polskie rymowanki albo ceremonie”? – O pamięci historycznej wśród młodych ludzi – mówi Marta Streker. – Jest tam jeden główny bohater, który wyrusza na tytułowe ceremonie, czyli komunię kuzynki i tam zaczyna dokopywać się do przeszłości swojej rodziny, a co za tym idzie, odkrywać własną tożsamość – dodaje reżyserka. W roli głównej Grzegorz Borowski.

Muzykę do spektaklu skomponował Jacek Szymkiewicz, a za warstwę animacji odpowiada kolektyw wizualny – Michał Jankowski, Julia Kosmynka, Katarzyna Leks.  

Premiera „Polskich rymowanej albo ceremonii” 12 września o 19.00 online na stronie Wrocławskiego Teatru Lalek

anderSEN O TEATRZE

Kolejna jesienna premiera to przedstawienie „anderSEN O TEATRZE” ze scenariuszem i w reżyserii czeskiego kolektywu SKUTR, który tworzą Martin Kukučka i Lukáš Trpišovský (17 października). – To będzie spektakl nie według Hansa Christiana Andersena, ale Andersenowski, bo SKUTR nie opowiadają jednej historii, a mają zwyczaj inspirować się całą twórczością danego autora, stworzą na nowo świat baśni – mówi Jakub Krofta.

Czesi wybrali 5 albo 6 baśni w nowym przekładzie Bogusławy Sochańskiej, a zaczerpnięte z nich wątki będą się przeplatać, co da oparty na ruchu, plastyce, muzyce spektakl – dodaje szef artystyczny Wrocławskiego Teatru Lalek, który Czechów chciał zaprosić do Wrocławia już od długiego czasu. 

Edukacja bez wykluczenia

Kiedy bogata oferta edukacyjna Wrocławskiego Teatru Lalek musiała zostać zawieszona, teatr zaczął bardzo intensywną działalność w internecie – udostępniano nie tylko spektakle, ale wszystkie materiały edukacyjne, zainicjowano nowe projekty wspólnie z aktorami i dziećmi, m.in. popularną Spółdzielnię Bajek „Tęcza”. – Aktywność online pozwoliła nam odkryć nową grupę odbiorców nie mieszkających we Wrocławiu tylko w mniejszych miastach w całej Polsce, a wymiar dostępności okazał się na tyle ważny, że postanowiliśmy z działań nie rezygnować – podkreśla Katarzyna Krajewska, kierowniczka Pracowni Pedagogiki Teatru. – Z myślą o naszych widzach kontynuujemy wszystkie działania w sieci, ale mamy też nowe projekty – zapowiada.

W sierpniu ruszył duży trzymiesięczny cykl warsztatowy „Bawimy się w Teatr. O!” Warsztaty są bezpłatne, odbywają się w każdy weekend do października. – Projekt jest przeznaczony dla grupy dzieci i opiekunów z dysfunkcjami wzroku, słuchu i spektrum autyzmu – zwraca uwagę Krajewska. Obydwie jesienne premiery – „Polskie rymowanki czyli ceremonie” i „anderSEN O TEATRZE” będą zaopatrzone w tłumaczenie migowe, audiodeskrypcję. Wszystko za sprawą współpracy z dwiema fundacjami – Katarynka i T: – Robimy wszystko, aby nasze projekty były dostępne w pełni dla osób z niepełnosprawnościami – dodaje Katarzyna Krajewska.