UM Wrocław: Drogowcy walczą z zimą we Wrocławiu. Pracujemy bez wytchnienia”

4 min czytania

Od kilku dni to praca 24 godziny na dobę. Blisko 400 osób fizycznie pracuje i koordynuje działania w mieście z użyciem 50 pługosyparek jezdniowych i ponad 20 chodnikowych. Ponadto, to zabezpieczenie tysięcy ton soli, które musimy zgromadzić i użyć do odpowiednich warunków podkreśla Małysa.

W ciągu ostatnich dni temperatury w stolicy Dolnego Śląska spadały do kilkunastu stopni na minusie. Bardzo niskim temperaturom towarzyszą również intensywne opady śniegu, jakich od lat we Wrocławiu nie było przekonują urzędnicy. Dlatego kierowcy czy piesi powinni liczyć się z utrudnieniami. Do walki z intensywnymi opadami śniegu miasto wysłało 51 pługosyparek jezdniowych i 24 chodnikowych.

Zobacz też: Akcja zima” na wrocławskich drogach [AKTUALIZACJA]

Oczywiście gdybyśmy mieli dwa razy więcej samochodów, trzy razy więcej ludzi, to zrobilibyśmy więcej, natomiast mamy zakontraktowaną mniejszą liczbę pojazdów. […] Ostatnią taką zimę [jak teraz przyp. red.] mieliśmy 10 lat temu, a standardowo są dość łagodne. Wrocław jest biegunem ciepła, gdzie bardzo często zima nie dochodzi z północnych czy wschodnich krańców Polski. Środki do walki mamy dostosowane do takich zim, jakie mamy we Wrocławiu tłumaczy Małysa.

Marta Rurarz-Koziura, dyrektor ds. oczyszczania miasta w firmie WPO ALBA S.A., zapewnia, że służby pracują nieprzerwanie”. Proces odśnieżania chodników czy przystanków jest równie trudny, jak dróg. Opady śniegu spowodowały, iż pomimo odśnieżania chodników i zabezpieczania ich przed śliskością i tak były z powrotem w jakimś stopniu zasypywane. To jest normalne działanie i sytuacja, gdy śnieg pada bez przerwy. 50-60 osób zaangażowanych w utrzymanie przystanków, chodników i ścieżek rowerowych.

Zima we Wrocławiu. Ponad 20 akcji

Miasto podkreśla, że od 1 listopada do 10 lutego przeprowadzono 24 akcje, polegające na zapobieganiu śliskości na drogach oraz na usuwaniu skutków obfitych opadów śniegu. W czasie działań zużyto: ponad 5504 t chlorku sodu, 13 t chlorku magnezu, 100 t chlorku wapnia, a pługosyparki jezdniowe przejechały 136 521 km.

Gdzie aktualnie znajdują się pojazdy, można śledzić na bieżąco na stronie internetowej Ekosystemu.

Prace wykonywano też na chodnikach, ścieżkach rowerowych, ciągach pieszo-rowerowych, parkingach, przystankach komunikacji miejskiej. Na samym Starym Mieście i Fabrycznej na potrzeby ich zabezpieczenia zużyto 1164 t mieszanki soli i piasku, a pojazdy przejechały 82 293 km.

Miasto za gotowość do podjęcia akcji płaci 600 tys. zł miesięcznie. A jednorazowy koszt podjęcia działań szacuje się od 70 do 120 tys. zł.

Wszystko zależy od tego, czy odśnieżamy pierwszą, drugą czy trzecią kolejność opadów śniegu. Na same akcje wydaliśmy blisko 1,5 mln zł. I jak obserwujemy prognozy pogody, to myślę, że to nie będzie koniec zauważa prezes Ekosystemu. I dodaje, że utrzymywanie w gotowości nawet 200 pojazdów jest nieuzasadnione ekonomicznie. Jednakże, jeśli okaże się, że w kolejnych latach aura będzie taka, jak teraz, to będziemy kontraktować większe ilości sprzętu, adekwatnie do potrzeb.

ZOBACZ TEŻ: Mróz im niestraszny. Trwają prace na budowie ważnych inwestycji

Radosław Jakubowski, dyrektor ds. operacyjnych w firmie FBSerwis, podkreśla, że pracownicy jego firmy działają od tygodnia bez przerwy. Silniki naszych samochodów nie stygną. Od momentu wystąpienia opadów śniegu praktycznie mieliśmy dwie-trzy przerwy technologiczne na kilka godzin.

FBSerwis ma do dyspozycji ponad 200 pracowników, działających na terenie Krzyków i Starego Miasta.

Są cały czas na pierwszej linii frontu. Czy zaspaliśmy? Nie Radosław Jakubowski odpowiada na pytanie, czy zima zaskoczyła w tym roku drogowców.

Całodobowo monitorujemy prognozy pogody oraz sprawdzamy stan jezdni poprzez patrole stanu dróg. W przypadku braku śniegu zabezpieczenie jezdni przed śliskością polega na rozprowadzeniu chlorku sodu (sól drogowa) oraz dalsze monitorowanie sytuacji drogowej. Inaczej sytuacja wygląda w momencie wystąpienia długotrwałych opadów śniegu, zamieci śnieżnych wraz z silnymi mrozami. Wówczas najpierw usuwamy zalegającą na jezdni warstwę śniegu, a dopiero potem rozprowadzamy mieszankę soli z chlorkiem wapnia lub magnezu. Ich wcześniejsze zastosowanie nie ma sensu, ponieważ warunki atmosferyczne uniemożliwiają wykorzystanie ich właściwości w walce z zalegającym śniegiem oraz śliskością na jezdni. Pozostały, topniejący w wyniku zastosowania chlorku sodu lub mieszanki na jezdni, śnieg ponownie ściągamy pługosyparkami i ośnieżone jezdnie zabezpieczamy chlorkiem sodu.

Usuwanie śniegu z chodnika

Przypomnijmy, zimowym oczyszczaniem we Wrocławiu objętych jest:

  • 1133 km jezdni
  • 1 688 500 mkw. chodników i ciągów pieszo-rowerowych
  • 112 800 mkw. parkingów
  • 169 799 mkw. wydzielonych ścieżek rowerowych
  • 1790 przystanków

Miasto przypomina, że zgodnie z obowiązującymi przepisami za usuwanie śniegu i likwidowanie śliskości na chodnikach odpowiedzialni są właściciele przyległych nieruchomości. Natomiast za za zimowe utrzymanie dróg wewnętrznych, osiedlowych, zakładowych, placów przed dworcami kolejowymi i autobusowymi odpowiedzialni są zarządcy/właściciele terenu.

Tysiące przejechanych kilometrów

Urząd Miasta Wrocław, wroclaw.pl/akcja-zima-we-wroclawiu-odsniezanie-drog

Autor: krystian