Nowi trenerzy Śląska budują skład i walczą o zaufanie kibiców

Śląsk Wrocław stawia na nowy rozdział w koszykówce. Po trudnym sezonie klub postawił na świeżą kadrę trenerską i ambitne plany, które mają przywrócić blask drużynie i odbudować więź z kibicami.
- Nowe kierownictwo Śląska Wrocław otwiera drzwi dla zawodników
- Wrocławskie plany transferowe i wyzwania nowego sezonu
- Nowa filozofia gry i cele drużyny we Wrocławiu
Nowe kierownictwo Śląska Wrocław otwiera drzwi dla zawodników
Po rozczarowującym sezonie 2024/2025, który nie przyniósł awansu do play-offów Orlen Basket Ligi ani sukcesów w Koszykarskiej Lidze Mistrzów, Śląsk Wrocław zdecydował się na gruntowne zmiany. Najważniejszą z nich jest powołanie nowego trenera – Ainarsa Bagatskisa, łotewskiego szkoleniowca z doświadczeniem w pracy z reprezentacjami Łotwy i Ukrainy. Jego asystentem został dobrze znany wrocławskim kibicom Jacek Winnicki, który ma za sobą sezon jako główny trener Śląska.
Winnicki podkreśla swoje silne związki z klubem: „To jest miejsce, gdzie się wychowałem. Miejsce, gdzie przyszedłem na pierwszy trening 45 lat temu. Spędziłem tu wiele lat. Jestem z Wrocławiem mocno związany emocjonalnie. Teraz dostałem od Śląska dobrą ofertę i bardzo się cieszę, że znów tu jestem. Chcemy grać tak, żeby kibice byli z nas dumni.”
Wrocławskie plany transferowe i wyzwania nowego sezonu
Choć kadra trenerska już jest znana, skład zawodników pozostaje jeszcze częściowo tajemnicą. Waldemar Łuczak, koordynator ds. sportowych klubu, zdradził, że negocjacje z dwoma lub trzema graczami są na zaawansowanym etapie i niedługo mogą zostać sfinalizowane.
Kluczowi zawodnicy pozostają w drużynie – Błażej Kulikowski, Ajdin Penava oraz Jakub Nizioł, który niedawno podpisał nowy kontrakt. Do zespołu wraca także Aleksander Wiśniewski po wypożyczeniu do Wałbrzycha. Klub planuje uzupełnić skład młodymi talentami z rezerw oraz kilkoma nowymi graczami, by sprostać wymaganiom gry zarówno w lidze krajowej, jak i międzynarodowej.
Śląsk po roku przerwy powraca do rozgrywek BTK Eurocup – prestiżowego turnieju o poziom wyżej niż Liga Mistrzów. To wymaga szerokiego składu zdolnego do intensywnej rotacji na boisku. „Musimy mieć kilkunastu graczy gotowych do gry na dwóch frontach” – podkreślił Łuczak.
Nowa filozofia gry i cele drużyny we Wrocławiu
Trener Bagatskis stawia na elastyczność zespołu i wszechstronność zawodników, którzy będą mogli występować na różnych pozycjach. Nie ma miejsca na taryfę ulgową – każdy musi udowodnić swoją wartość podczas treningów i meczów.
Cel jest jasny: walczyć o najwyższe cele i odbudować relacje z fanami Śląska. Jak mówi Łuczak: „Plan główny zarządu i sztabu Śląska to: zbudować dobrą drużynę, wygrywać mecze i odzyskać zaufanie kibiców.”
W nadchodzącym sezonie WKS chce pokazać nowe oblicze i przyciągnąć do hali pełne trybuny wiernych sympatyków basketu we Wrocławiu.
Według informacji z: UM Wrocław
Autor: krystian