Wojciech Czechowski o nurkowaniu we Wrocławiu. Jak zacząć kurs i gdzie nurkować

Chcesz spróbować nurkowania, ale nie wiesz, od czego zacząć? Instruktor z Wrocławia opowiada, gdzie ćwiczyć, ile to kosztuje i jakie widoki zapierają dech - od polskich stawów po meksykańskie cenoty.
- We Wrocławiu naucz się podstaw nurkowania i sprawdź, gdzie jechać na pierwsze zanurzenie
- Gdzie szukać najlepszych wrażeń - od cenotów po rekiny
We Wrocławiu naucz się podstaw nurkowania i sprawdź, gdzie jechać na pierwsze zanurzenie
We Wrocławiu można poznać podstawy nurkowania bez wyjazdu na egzotyczne wakacje, choć do ćwiczeń na otwartej wodzie trzeba już trochę pojechać. W mieście działają centra i kilkunastu instruktorów-freelancerów, którzy prowadzą kursy Open Water Diver (OWD). Teoria i pierwsze praktyczne umiejętności wykonywane są na basenie, a końcowe nurkowania odbywają się w zbiornikach poza miastem.
Najbliższy większy zbiornik treningowy ma 28 m głębokości i znajduje się w Zimniku - to około 70 km od Wrocławia. Kolejne popularne miejsce to Opole, gdzie woda jest dość przejrzysta, pływają tam ryby i roślinność, a dno uatrakcyjniają zatopione przedmioty, takie jak lustra, rury, a nawet maluch i fiat 125p.
Kurs podstawowy zwykle obejmuje zajęcia teoretyczne, częściowo dostępne w systemie e-learningowym, oraz zajęcia praktyczne na basenie. Jedno z wrocławskich centrów, Centrum Nurkowe ADDiving, zaprasza kursantów na 6 zajęć stacjonarnych, by w razie potrzeby móc wyjaśnić wątpliwości osobiście.
Szkolenie na basenie obejmuje opanowanie sprzętu, kontrolę ciała w wodzie, pływanie w płetwach (trochę inaczej niż bez nich), przedmuchiwanie maski, radzenie sobie ze skurczami oraz komunikację pod wodą przy pomocy znaków. Kurs kończy się 4 nurkowaniami na wodach otwartych i egzaminem; certyfikat pozwala potem samodzielnie nurkować z partnerem do głębokości 18 m.
Czas trwania kursu jest elastyczny: bywają szybkie programy intensywne (codzienne, 3-4 godzinne sesje i weekend na wodach otwartych) oraz warianty rozłożone w czasie, z zajęciami raz w tygodniu i późniejszym wyjazdem.
Jeśli planujesz zrobić końcowe nurkowania w Polsce, warto zdążyć z teorią i praktyką do października; późniejsze wyprawy po listopad zostawiają tym, którzy nie boją się zimna. Alternatywą są popularne destynacje zagraniczne, np. Egipt, gdzie nurkować można przez cały rok i które bywa tańszą opcją.
Koszt kursu OWD w jednym z opisanych ośrodków wynosi około 1990 zł plus 300 zł za wydanie certyfikatu. Kursy indywidualne są zwykle droższe.
“Znam tysiące ludzi, którzy nurkują i każdy robi to z innego powodu. Jedni chcą się sprawdzić, inni poczuć się jak w stanie nieważkości, jeszcze inni oglądać kolorowe rybki i rafę albo pobyć w ciszy i samotności.”
“Zacząłem w dzieciństwie, gdy byłem jeszcze za mały na aparat oddechowy. Jeździłem na obozy jako tzw. kijanka - nurkowałem z maską i fajką na wstrzymanym oddechu. Jako szesnastolatek zacząłem to robić z akwalungiem, czyli butlą ze sprężonym powietrzem albo mieszaniną gazów i aparatem oddechowym.”
“Nurkuję chyba ze wszystkich wymienionych wcześniej powodów. Zacząłem, bo to było fajne i chciałem się sprawdzić, potem dla relaksu i oderwania się od prozy życia, a gdy zostałem instruktorem, doszła radość z dzielenia się pasją.”
Gdzie szukać najlepszych wrażeń - od cenotów po rekiny
Gdy kredyt z kursu zostanie spłacony i certyfikat w ręku, świat nurkowania się otwiera: są specjalizacje (Deep Diver, Nurek Nitroksowy, Nurek Ratownik) oraz techniczne ścieżki jak nurkowanie z dekompresją, w jaskiniach, wrakach czy kopalniach. Dla zaprawionych w bojach są też ekspedycje w różne części globu.
Jednym z miejsc, które instruktor szczególnie poleca, są meksykańskie cenoty - naturalne studnie krasowe z przejrzystą wodą, spektakularnymi formacjami skalnymi i atmosferą, która daje poczucie unoszenia się w powietrzu. Wąskie boczne korytarze robią wrażenie intymności i wyjątkowości, bo bywają odwiedzane przez niewielką liczbę nurków.
“W meksykańskich cenotach, czyli wypełnionych przejrzystą wodą, pełnych niesamowitych formacji skalnych i magicznej atmosfery naturalnych studniach krasowych. Wrażenie zawieszenia w wodzie tak krystalicznie czystej jest nie do opisania. To tak, jakby się unosiło w powietrzu.”
Na liście atrakcji podwodnych znajdują się też Malediwy, Filipiny oraz inne ciepłe morza, gdzie można zobaczyć rekiny, płaszczki, delfiny, barakudy i żółwie. Mimo że spotkania z rekinami zdarzają się, instruktor przyznaje, że darzy je raczej respektem niż entuzjazmem.
“Tak, ale niespecjalnie lubię je spotykać pod wodą i czuję przed nimi respekt.”
Komunikacja pod wodą opiera się głównie na gestach. Podstawowy znak OK to kółeczko z palca wskazującego i kciuka. Dzięki gestom można ostrzegać przed niebezpieczeństwem, koordynować działania w zespole, informować o problemach czy dyskomforcie. Sporadycznie używa się tabliczek do pisania.
Przykłady zwyczajowych sygnałów: dla pokazania małej rybki (np. błazenka) wykorzystuje się gest przyłożenia kciuka do nosa i „gry na nosie”. Aby zasygnalizować obecność rekina, stosuje się gest przyłożenia płaskiej dłoni do czubka głowy niczym płetwy grzbietowej.
“Trzeba przyłożyć płaską dłoń do czubka głowy niczym płetwa grzbietowa.”
Wiek i kondycja nie przekreślają możliwości nauki nurkowania - kursanci bywają młodzi, w średnim wieku i starsi (są przypadki siedemdziesięciolatków). Ważne jest, by potrafić pływać i być w miarę zdrowym; w razie wątpliwości organizatorzy zalecają konsultację z lekarzem.
Standardowy zestaw wiedzy teoretycznej obejmuje sprzęt, techniki nurkowania, podstawy medycyny ratunkowej oraz fizykę zachowania gazów pod ciśnieniem. Wielu kursantów uczy się też praktycznych procedur zapewniających bezpieczeństwo pod wodą.
Dla mieszkańców Wrocławia to sygnał: jeśli interesuje was oderwanie od codzienności i wejście w inny, cichy świat, lokalne szkoły nurkowe oferują kompletną ścieżkę startową. Potem wystarczy zaplanować wyjazd na Zimnik lub Opole, albo od razu marzyć o cenotach i rafach dalekich wysp.
Na podst. Urząd Miasta we Wrocławiu
Autor: krystian