Zabójcza zieleń - kiedy modny kolor okazał się trucizną

2 min czytania
Zabójcza zieleń - kiedy modny kolor okazał się trucizną

Wrocławscy czytelnicy, którzy lubią łączyć estetykę z ciekawostką historyczną, znajdą w tej książce niespodziewanie mroczną opowieść o modzie i chemii. Publikacja Wiktorii Król odsłania, jak w XIX wieku intensywna zieleń stała się synonimem przepychu, a jednocześnie ukrytym zagrożeniem dla zdrowia.

  • Zabójcza zieleń. Historia zielonego pigmentu z arszenikiem pokazuje, jak piękno przestało być niewinne
  • Autorka łączy archiwalia, wywiady i oprawę graficzną, by ułatwić wejście w trudny temat

Zabójcza zieleń. Historia zielonego pigmentu z arszenikiem pokazuje, jak piękno przestało być niewinne

Autorka prowadzi czytelnika przez historię powstania i masowego wykorzystania zielonych pigmentów zawierających arszenik - barwnik był tani, łatwy w produkcji i natychmiast trafił do wszystkiego, co mogło zyskać modny kolor: tapet, ubrań, opraw książek, zabawek, a nawet dekoracji cukierniczych. W książce wyraźnie widać skalę problemu — w zestawieniach z tamtych lat pojawiają się liczby mówiące o tysiącach ofiar: w latach 1848-1853 rządowe wykazy odnotowały około 1700 mężczyzn i 1518 kobiet dotkniętych zatruciami, co robiło wrażenie nawet w ówczesnej prasie. 😊

Król tłumaczy, jak chemiczne procedury i przemysłowe wytwarzanie barwników uczyniły z zieleni symbol statusu, jednocześnie narażając na kontakt z arszenikiem całe gospodarstwa domowe. Badacze i lekarze tamtej epoki nie mieli jednego głosu — książka układa te spory w przejrzystą chronologię oraz podaje źródła z prasowych relacji i raportów medycznych. To lektura, która łączy wartką opowieść z rzetelną dokumentacją, a przy tym nie nuży suchym językiem. 🎨

Autorka łączy archiwalia, wywiady i oprawę graficzną, by ułatwić wejście w trudny temat

Książka ma cechy quasi-reportażu — w środku pojawiają się wywiady ze współczesnymi specjalistami, liczne ilustracje, fragmenty gazet i raportów lekarzy oraz przemyślana oprawa typograficzna. Autorka nie ogranicza się do akademycznego zarysu; rozdziały są czytelnie podzielone, śródtytuły i zielone obramowania ułatwiają nawigację po tekście, a okładka z intensywną zielenią i motywem czaszek daje jasny sygnał treści. 🙂

W publikacji znalazły się też praktyczne wskazówki dotyczące postępowania z podejrzanie zielonymi przedmiotami z przeszłości — autorzy recenzji podkreślają, że to cenna część książki dla osób trafiających na antyki i stare książki. W szerszym wymiarze lektura zachęca do refleksji nad tym, jak współczesne chemikalia i masowa produkcja wpływają na zdrowie i codzienne wybory konsumentów. 📚

Recenzentka ocenia, że “Zabójcza zieleń. Historia zielonego pigmentu z arszenikiem” to pozycja zarówno dla historyków i chemików, jak i dla zwykłych czytelników szukających fascynującej i dobrze udokumentowanej opowieści o jednym z najbardziej zaskakujących epizodów estetyki przemysłowej XIX wieku.

na podstawie: Dolnośląska Biblioteka Publiczna.

Autor: krystian