Policjanci patrolujący pieszo teren ulicy Świętego Antoniego, zauważyli mężczyznę, który zaczepia przechodniów i jest wulgarny. Mając to na uwadze, funkcjonariusze postanowili podjąć wobec mężczyzny interwencję. Podczas legitymowania, do funkcjonariuszy podeszli pracownicy wykonujący nieopodal roboty inżynieryjno-budowlane. Wtedy okazało się, że mężczyzna wcześniej wsiadł do pojazdu robotników podczas czyszczenia studzienek kanalizacji i przejechał nim kilkadziesiąt metrów. Za swoje czyny odpowie teraz przed sądem.
Nie wiadomo, czym kierował się 45-latek, który wsiadł do pojazdu pracowników służby inżynieryjno-drogowej. Samochód był pozostawiony przez robotników w pobliżu prac, jakie wykonywali przy studzienkach kanalizacyjnych. Mężczyzna skorzystał z faktu, że silnik był uruchomiony i przejechał nim kilkadziesiąt metrów.
Przegoniony przez robotników, zaczął biegać po ulicy i zaczepiać przechodniów. Zauważyli to policjanci Wydziału Prewencji i Patrolowego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, którzy patrolowali pieszo okolice ścisłego centrum.
Funkcjonariusze podjęli wobec mężczyzny interwencję i okazało się, że 45-latek był nietrzeźwy. Miał on ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Sprawdzenia policjantów doprowadziły do ujawnienia przy mężczyźnie kilku porcji kokainy.
Usłyszał już zarzuty krótkotrwałego zaboru pojazdu, kierowania w stanie nietrzeźwości oraz posiadania środków odurzających.
Za swoje czyny odpowie teraz przed sądem, a grozić mu może kara do 5 lat pozbawienia wolności.
sierż. Dariusz Rajski