Policjanci pionu kryminalnego z komisariatu na wrocławskim Psim Polu, otrzymali informację o włamaniu do jednego ze sklepów ogólnospożywczych. Okazało się, że sprawcy, pod osłoną nocy, weszli do obiektu handlowego na terenie osiedla Różanka i skradli pieniądze w kwocie 7 tys. złotych. Włamanie to odkryli sprzedawcy, którzy rano przyszli do pracy. Na miejscu nie było jednak rozbitych witryn, ani innych śladów. Funkcjonariusze natychmiast zajęli się sprawą i zatrzymali dwie osoby podejrzane o ten czyn. Ustalili również, że weszli oni do sklepu, rozkodowując wcześniej system alarmowy. Za kradzież z włamaniem mężczyźni odpowiedzą teraz przed sądem. Grozi im do 10 lat więzienia.

Ze zgłoszenia, które otrzymali policjanci z wrocławskiego Psiego Pola wynikało, że z kasy sklepowej zniknęło blisko 7 tysięcy złotych. Sprawcy pod osłoną nocy weszli do jednego ze sklepów ogólnospożywczych na terenie osiedla Różanka. Zabrali także alkohol i papierosy. Policjanci natychmiast zaczęli pracować nad tą sprawą i typować osoby podejrzane. Skuteczne czynności operacyjne doprowadziły do namierzenia dwóch mężczyzn mogących mieć związek z włamaniem.

Pierwszy z nich, 20-letni mieszkaniec Wrocławia został przez policjantów zatrzymany w swoim mieszkaniu. Drugi 23-letni, wpadł w ręce mundurowych, jak wchodził do swojego domu. Obaj byli zaskoczeni wizytą policjantów. Zgromadzony przez wrocławskich funkcjonariuszy materiał dowodowy w tej sprawie, nie pozostawiał żadnych wątpliwości. Mężczyźni przyznali się do dokonania kradzieży z włamaniem i złożyli wyjaśnienia. Obaj byli znani policjantom ze swojej kryminalnej przeszłości.

Funkcjonariusze ustalili też, że podejrzani weszli do sklepu, rozkodowując system alarmowy.

Mężczyźni usłyszeli już zarzuty dokonania kradzieży z włamaniem, działając wspólnie i w porozumieniu. O ich dalszym losie zdecyduje teraz sąd. Grozić im może kara do 10 lat pozbawienia wolności.   

asp. szt. Łukasz Dutkowiak