Gen. Hermaszewski z Wołowa pierwszy Polak w kosmosie teraz ma muzeum

2 min czytania
Gen. Hermaszewski z Wołowa pierwszy Polak w kosmosie teraz ma muzeum

Wołów, choć nie jest miejscem urodzenia, na zawsze pozostanie w sercu Mirosława Hermaszewskiego pierwszego Polaka, który wzbił się w kosmos. Teraz miasto przygotowuje wyjątkowe miejsce pamięci, które przypomni mieszkańcom o niezwykłym bohaterze i jego kosmicznej podróży.

  • Wołów jako kolebka pasji gen. Hermaszewskiego
  • Dolnośląskie ślady kariery kosmonauty
  • Wrocławskie jubileusze i refleksje gen. Hermaszewskiego

Wołów jako kolebka pasji gen. Hermaszewskiego

Mirosław Hermaszewski, choć przyszedł na świat poza Dolnym Śląskiem, to właśnie Wołów stał się jego domem od najmłodszych lat. To tutaj chłonął świat, uczęszczając do szkoły podstawowej i liceum im. Mikołaja Kopernika. Wspomnienia z dzieciństwa pełne są obrazów wspinaczek na drzewa i fascynacji lotnictwem zamiast tradycyjnych przekąsek wybierał Skrzydlatą Polskę”, by zgłębiać tajniki samolotów i marzyć o przestworzach.

Dziś Wołów planuje uczcić swojego słynnego mieszkańca poprzez stworzenie muzeum poświęconego jego życiu i osiągnięciom. Zabytkowa wieża ciśnień zostanie przekształcona w planetarium oraz centrum nauki, które ma inspirować kolejne pokolenia do sięgania gwiazd.

Dolnośląskie ślady kariery kosmonauty

Droga Hermaszewskiego do gwiazd zaczęła się na Dolnym Śląsku tu odbywał szkolenia szybowcowe w Aeroklubie Wrocławskim oraz korzystał z lotnisk w Oleśnicy i Jeżowie Sudeckim. Po latach intensywnej służby wojskowej, m.in. dowodząc 11 pułkiem myśliwców we Wrocławiu, został wybrany spośród setek pilotów do programu Interkosmos.

Jego lot w kosmos trwał od 27 czerwca do 5 lipca 1978 roku. Na pokładzie statku Sojuz 30 wraz z rosyjskim kosmonautą Piotrem Klimukiem spędził osiem dni na orbicie, wykonując liczne eksperymenty na stacji Salut-6 i okrążając Ziemię aż 126 razy.

Wrocławskie jubileusze i refleksje gen. Hermaszewskiego

W 2013 roku Wrocław był miejscem uroczystych obchodów rocznicy lotu Hermaszewskiego w kosmos. Podczas wydarzenia na Politechnice Wrocławskiej generał dzielił się swoim doświadczeniem i radami dla młodych aspirantów na astronautów: Dzisiaj znacznie łatwiej zostać kosmonautą niż za moich czasów”. Nie unikał też trudnych tematów, wyrażając sceptycyzm wobec misji załogowych na Marsa: Nie rozumiem, jak tak można szafować swoim zdrowiem i życiem”.

Gen. Hermaszewski podkreślał także duchowy wymiar swojej podróży:

Każdy, kto leci w kosmos jest perfekcyjnie przygotowany pod względem technicznym, ale jak znajdzie się tam i spojrzy na naszą piękną Ziemię, a w nocy na rozgwieżdżone niebo, lot zmienia się w przeżycie wewnętrzne. Człowiek wraca stamtąd bardziej jako humanista niż inżynier. Kosmos uczy pokory, wrażliwości na drugiego człowieka, na przyrodę. Gdy wracasz, patrzysz na wszystko inaczej” mówił gen. Mirosław Hermaszewski.

Mimo że generał nie zdążył zamieszkać ponownie na Dolnym Śląsku zmarł 12 grudnia 2022 roku w Warszawie jego duch nadal unosi się nad Wołowem i Wrocławiem, inspirując mieszkańców do marzeń o wielkich przestrzeniach.

Na podst. Urząd Miasta Wrocław

Autor: krystian