Wrocław zmienia się na zielono, Miyawaki, wirydarze i ogrody

We Wrocławiu co krok pojawiają się zielone niespodzianki: od mini-lasów, przez deszczowe ogrody, aż po bluszcz zdobiący ściany muzeów — sprawdzamy, gdzie zajrzeć, by poczuć miejską naturę na własnej skórze.
- Wrocław odkrywaj: odwiedź mikrolas przy Podwalu i nowe ogrody deszczowe
- Odwiedź historyczne wirydarze i bluszcz na muzeach — miejsca, które łączą przyrodę z przeszłością Wrocławia
Wrocław odkrywaj: odwiedź mikrolas przy Podwalu i nowe ogrody deszczowe
Na skrzyżowaniu ulic Podwale i Kołłątaja, tuż obok SP 71, od marca 2024 roku rośnie gęsty, niewielki las sadzony metodą Akiry Miyawakiego. Ten sposób nasadzeń stawia na dużą koncentrację drzew i krzewów na małej powierzchni, by stworzyć działający biosystem leśny.
W praktyce oznacza to, że na obszarze około 200 m² znalazło miejsce ponad 30 rodzimych gatunków, które — gdy dojrzeją — stworzą zieloną ścianę osłaniającą okoliczne budynki i mogą obniżyć hałas nawet o 10 decybeli. Mieszkańcy zyskują też lepszą retencję wody i nowe siedlisko dla drobnej fauny.
Kilka kroków dalej, przy pl. Orląt Lwowskich, pojawiła się zieleń wspierana przez rozwiązania „zielono‑błękitne”. Przy charakterystycznym biurowcu posadzono około 1800 krzewów i 1700 bylin, a wzdłuż jednej z ulic wykonano ogród deszczowy — zagłębienie gromadzące wodę opadową.
Podobne deszczowe ogrody powstawały w ostatnich latach także w innych punktach miasta, m.in. po drugiej stronie placu od ul. Tęczowej, co poprawia lokalną gospodarkę wodną i dodaje zieleni w przestrzeni miejskiej.
Przy Galerii Dominikańskiej Zarząd Zieleni Miejskiej sadził platany klonolistne. Te drzewa, posadzone sześć lat temu, zaaklimatyzowały się bardzo dobrze i znacząco przeobraziły krajobraz jednego z najbardziej ruchliwych skrzyżowań we Wrocławiu.
Odwiedź historyczne wirydarze i bluszcz na muzeach — miejsca, które łączą przyrodę z przeszłością Wrocławia
W samym centrum miasta znajdziemy zakątki, w których natura spotyka historię. W Muzeum Architektury zachował się kameralny wirydarz — pozostałość pobernardyńskiego klasztoru z przełomu XV wieku. To typowy czworoboczny układ z krużgankami otaczającymi ogród, miejsce sprzyjające chwili wyciszenia i kontemplacji zieleni.
Na elewacjach Muzeum Narodowego od ponad ćwierć wieku rozwija się winobluszcz, który zwłaszcza jesienią robi duże wrażenie, zmieniając barwy i przyciągając fotografujących mieszkańców i turystów.
– Ciężko mi wybrać pojedyncze gatunki, raczej są to całe obszary, na które warto zwrócić szczególną uwagę. Oto moje propozycje - mówi.
To słowa dr. Radosława Gila ze Zarządu Zieleni Miejskiej, którego poprosiliśmy o wskazanie najciekawszych miejsc z roślinami we Wrocławiu. Oprócz opisanych powyżej obiektów ekspert wymienia też inne warte odwiedzenia punkty:
Lista miejsc rekomendowanych przez Radosława Gila:
skrzyp rosnący w ciągu Promenady Staromiejskiej,
kompleks drzew iglastych i nenufary w Parku Szczytnickim,
cypryśnik błotny i kasztany jadalne w Parku Południowym,
drzewa i krzewy charakterystyczne dla dolin rzecznych w Parku Wschodnim,
miłorzęby w Parku Staromiejskim,
wieża obserwacyjna i Park Świetlików,
oraz zbiornik zwany Czarna Woda.
Za planowanie i realizację wielu z tych nasadzeń odpowiada Zarząd Zieleni Miejskiej oraz miejskie programy zieleni. Informacje o lokalizacjach i liczbach (np. terminy nasadzeń, wielkości powierzchni czy liczby krzewów i bylin) pochodzą ze źródeł miejskich i wskazań ekspertów ZZM.
Jeśli chcesz zobaczyć, jak zmienia się miejska zieleń we Wrocławiu, zacznij od wymienionych miejsc — to wygodne trasy spacerowe i fotograficzne punkty orientacyjne, które pokazują, jak miasto łączy naturę z przestrzenią publiczną.
Na podstawie: Urząd Miasta Wrocław
Autor: krystian