Na wysypisku w Rzeplinie znaleziono XVI‑wieczny zwornik z literą W, trwa badanie

Na wysypisku w Rzeplinie pojawił się niezwykły ślad przeszłości — na hałdzie gruzu odnaleziono kamienny zwornik z wyraźną literą “W”, który może odsyłać do zabytkowych budowli związanych z Wrocławiem. Znalezisko trafiło pod opiekę Muzeum Architektury we Wrocławiu, a badania właśnie ruszają — choć eksperci uprzedzają, że odpowiedzi mogą być trudne do zdobycia.
- Sprawdź, co wydobyto na hałdzie w Rzeplinie i co to mówi o Wrocławiu
- Dowiedz się, jak muzealnicy badają zwornik i co mówią eksperci
Sprawdź, co wydobyto na hałdzie w Rzeplinie i co to mówi o Wrocławiu
Na wysypisku w Rzeplinie (gmina Żórawina) grupa z inicjatywy “Spod ziemi patrzy Breslau” natrafiła na zwornik — element łączący żebra sklepienia — na którego powierzchni widoczna jest litera “W”. Znalezisko zabezpieczono i, za zgodą Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, przewieziono do Muzeum Architektury we Wrocławiu.
Wstępna ocena datuje detal na XVI wiek, ale specjaliści podkreślają, że to dopiero początek pracy. W planie są analizy fragmentów żeber zachowanych w zworniku oraz badanie krzywizny samej litery, które mogą pomóc w ustaleniu pochodzenia elementu.
Dowiedz się, jak muzealnicy badają zwornik i co mówią eksperci
Specjalistyczne prace nad takim odkryciem są czasochłonne i wymagają wielu metod — od porównania ze zdjęciami archiwalnymi po przegląd dawnych dokumentów. W Muzeum Architektury we Wrocławiu przyglądają się zarówno formie litery, jak i fragmentom żeber, które przetrwały w detalu.
— Litera “W” w tym kształcie pojawia się w herbie Wrocławia więc najpewniej pochodzi z budynku miejskiego. Nie wiemy jednak jakiego – podkreśla Marta Czyż z Muzeum Architektury we Wrocławiu. – Nie do końca wiemy czy była to inwestycja świecka czy kościelna.
— Badania tego typu nie są łatwe, za to są żmudne i czasochłonne – zaznacza Agata Kaczmarek, kierowniczka działu architektury średniowiecznej i nowożytnej, opiekunka kolekcji nowożytne w MA. – Mamy oczywiście swoje sposoby - przeglądamy dawną dokumentację, także zdjęciową. Niemcy udokumentowali na fotografiach wiele budynków, które już dziś nie istnieją, ale nasze badania wcale nie muszą zakończyć się sukcesem.
Odnalezienia tego typu nie są odosobnione; hałdy gruzu często skrywają fragmenty dawnych konstrukcji i stele z miejsc, które zostały rozebrane bądź zniszczone. Alan Weiss z inicjatywy “Spod ziemi patrzy Breslau” wskazuje na przykład transportu stele z III cmentarza Grabiszyńskiego na gruzowisko przy ulicy Duńskiej — tam także wyłoniły się elementy prawdopodobnie pochodzące z jakiegoś budynku.
- Na przykład, na gruzowisku przy ulicy Duńskiej, gdzie przewieziono stele z III cmentarza Grabiszyńskiego, znajdują się elementy jakiegoś budynku. Być może - precyzyjna ocena wymagałaby pogłębionej analizy, to fragmenty krematorium, które funkcjonowało na tym cmentarzu – mówi Alan Weiss.
Aktualny los zwornika to magazyn muzealny Muzeum Architektury we Wrocławiu, gdzie specjaliści rozpoczęli prace analityczne. Mieszkańcy zainteresowani regionalnymi odkryciami mogą śledzić komunikaty muzeum oraz Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków — to one będą informować o ewentualnych rezultatach badań.
Na marginesie lokalnych wydarzeń: wśród miejskich atrakcji pojawiają się też plany kulturalne, jak koncerty i pokazy filmowe na Bastionie Sakwowym — warto obserwować zapowiedzi, by łączyć zainteresowanie historią z uczestnictwem w wydarzeniach kulturalnych.
Na podst. Urząd Miasta we Wrocławiu
Autor: krystian