Jak zaniedbany dwór w Będkowicach odzyskuje dawny blask

Renesansowy dwór w Będkowice powoli wychodzi z cienia zaniedbania. Dzięki determinacji właściciela i zainteresowaniu muzeów miejsce znów opowiada o swojej historii, a Wrocławskie instytucje już przygotowują część zbiorów do pokazania szerszej publiczności. Spacer po uporządkowanych ogrodach i mostkach między stawami coraz mniej przypomina obraz sprzed lat.
- Metamorfoza dawnego założenia obronnego w Będkowicach
- Wnętrza, kolekcje i codzienne życie dworu
- Współpraca z muzeami i plany udostępnienia
Metamorfoza dawnego założenia obronnego w Będkowicach
Będkowicki dwór powstał w miejscu średniowiecznej wieży mieszkalnej i został wzniesiony w 1546 roku przez Mikołaja von Gellhorna. W dokumentach konserwatorskich obiekt oceniano jako zaniedbany - w 1966 roku i w 2000 roku wpisano jego stan jako bardzo zły. Nowy rozdział rozpoczął się po zakupie posiadłości przez Lesława Pańczyszyna w 2002 roku. Właściciel oczyszczał teren z setek porzuconych przedmiotów — w tym kilku tysięcy opon — i zabezpieczył zabytkowe zabudowania przed dalszą degradacją.
Prace remontowe objęły m.in. wymianę dachu, osuszenie ścian i odsłonięcie ukrytej pod farbą dekoracji: odkryto malowane ornamenty i roślinne wzory na deskach stropów oraz zachowane elementy polichromii z czasów poprzednich. Wśród gospodarczych zabudowań wyróżnia się odnowiony, XVIII-wieczny spichlerz z przywróconymi herbami rodów von Zedlitz i Mutius. Część historycznych urządzeń — klasycystyczny piec — tymczasowo trafiła do ekspozycji Muzeum Historycznego we Wrocławiu.
Wnętrza, kolekcje i codzienne życie dworu
Po remoncie pomieszczenia dworu zyskały nowe funkcje: są tam jadalnia, sypialnie, pokój dziecięcy oraz komnata myśliwska — każde wnętrze zaaranżowane z myślą o historycznym charakterze domu. Wnętrza wypełniają przedmioty z prywatnych poszukiwań właściciela: renesansowe krzesła, barokowe szafy, intarsjowane sekretarzyki i drobne elementy wyposażenia. Lesław Pańczyszyn systematycznie uzupełnia kolekcję na targach staroci i aukcjach — bywa m.in. na giełdzie w Świdnicy w pierwszą niedzielę miesiąca.
Zbiory obejmują też metalowe detale wyposażenia – zamki, klucze i inne drobiazgi użytkowe, które rzadko trafiają do publicznych ekspozycji. To dzięki takim przedmiotom rekonstrukcja wnętrz nabiera autentyczności i pozwala opowiedzieć o życiu codziennym dawnych mieszkańców.
Współpraca z muzeami i plany udostępnienia
Muzealne instytucje zainteresowały się kolekcją i stanem dworu. Muzeum Ślężańskie we współpracy z właścicielem zapowiada możliwości udostępnienia wnętrz zwiedzającym, a Muzeum Historyczne we Wrocławiu przygotowuje wystawę, na której pokaże część zgromadzonych przedmiotów. Dzięki temu fragmenty historii dworu — od heraldyki przy portalu po codzienne naczynia i sprzęty — mogą wkrótce trafić do szerszej publiczności, a sam obiekt stać się punktem zainteresowania dla osób odwiedzających region.
na podstawie: Powiat Wrocławski.
Autor: krystian

