Mleko dla dzieci o wartości ponad 350 złotych próbował ukraść 40-letni mężczyzna z jednego z wrocławskich sklepów. Sprawca poturbował przy tym pracowników i zniszczył urządzenia techniczne. Bez względu na wszystko, uparcie próbował zatrzymać skradziony towar i nie chciał nikomu go oddać. Zatrzymany przez Policję trafił do aresztu, a towar wrócił do dalszej sprzedaży. Teraz o dalszym losie mężczyzny zadecyduje sąd.

Do kradzieży doszło w jednym z wrocławskich dyskontów na terenie osiedla Gaj. Sprawca wszedł do sklepu i próbował wynieść skradzione opakowania z mlekiem dla dzieci o wartości ponad 350 złotych.

Nieudolne próby opuszczenia placówki handlowej przez 40-latka zostały zauważone przez pracowników ochrony, którzy od razu powiadomili Policję. Funkcjonariusze z  Komisariatu Policji Wrocław – Krzyki natychmiast pojechali na miejsce.

W międzyczasie mężczyzna nie chcąc oddać skradzionego towaru, usiłował zbiec, szarpiąc się wcześniej z ochroną sklepu. Swoją agresję wyładował również na urządzeniach technicznych wewnątrz obiektu.

Interweniujący policjanci szybko uspokoili 40-latka i trafił on prosto do aresztu.

Większość skradzionych pudełek z mlekiem wróciło na sklepowe półki.

Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć funkcjonariuszom powodów swojego zachowania.

Policja wyjaśnia czym spowodowane było zachowanie mężczyzny. Czy dokonał kradzieży na własny użytek, czy też zagarnięty łup chciał później sprzedać.

O dalszym losie 40-latek zadecyduje teraz sąd.

Za kradzież mienia o wartości do 525 złotych, w świetle obowiązujących przepisów, sprawcy grozić może wysoka grzywna, kara aresztu lub ograniczenia wolności do jednego miesiąca. Gdy wartości skradzionych przedmiotów przekroczy wymienioną kwotę,   sprawcy grozić może kara do 5 lat pozbawienia wolności, a gdy dopuści się przestępstwa kradzieży rozbójniczej, za kratki może trafić nawet na 10 lat.

asp. szt. Łukasz Dutkowiak


 

Powiązane wiadomości