Czasem chęć zaoszczędzenia kilkudziesięciu złotych może przynieść przykre konsekwencje. Rok pozbawienia wolności grozi teraz dwóm młodym mężczyznom, którzy postanowili nie korzystać z usług firmy transportowej i na sklepowy wózek zapakowali kilka płyt budowlanych i ruszyli w kilkukilometrową podróż przez miasto. Prawie na finiszu tej niełatwej drogi zauważył ich patrol wrocławskich wywiadowców, którzy postanowili sprawdzić, co wózek z towarem robi tak daleko od budowlanego marketu.

Robiąc zakupy, zwłaszcza przedmiotów wielkogabarytowych, najczęściej musimy skorzystać z usług firmy transportowej. Rzadko który z klientów detalicznych ma  pojazd, do którego da się zapakować np. płyty gipsowo-kartonowe o długości 2,5 metra i powierzchni ponad 3 metrów kwadratowych. Jakbyśmy się nie starali, do zwykłego ,,kompakta’’ nie wejdą. Do kombi zresztą też nie. Dlatego, czasem po prostu nie ma wyjścia i trzeba wynająć samochód dostawczy oraz zapłacić odpowiednią kwotę. Jednak dwóch przedsiębiorczych młodych mężczyzn, postanowiło trochę zaoszczędzić…

Kiedy zakupili wspomniane wcześniej płyty budowlane i zauważyli, że nie zmieszczą ich do swojego auta, a przekalkulowali, że usługi transportowe są zbyt drogie po prostu zostawili zaparkowane auto pod supermarketem budowlanym i korzystając z charakterystycznego sklepowego wózka, ruszyli w kilkukilometrową podróż przez dolnośląską stolicę.

Cel oddalony był o ponad 3,5 kilometra, wózek był niewygodny, płyty ciężkie, noc ciemna, lecz to nie zachwiało wiary w sukces 23- oraz 22-latka. Pchając materiały budowlane, za nic mając niewygody, wysokie krawężniki i nierówne chodniki pokonali odległość prawie 2,5 kilometra. Wtedy, na Moście Warszawskim, ten nietypowy transport zauważył przejeżdżający obok patrol policyjnych wywiadowców. Funkcjonariusze wiedzeni zawodowym doświadczeniem postanowili sprawdzić, czy aby na pewno wszystko jest zgodne z prawem. Jak się okazało, nie do końca.

Młodzi wrocławianie nie posiadali przy sobie żadnego dowodu zakupu gipsowo-kartonowych płyt. Policjanci zapakowali więc do radiowozu zarówno dwóch mężczyzn, jak też wózek z ładunkiem i pojechali do sklepu budowlanego. Na miejscu funkcjonariusze sprawdzili monitoring, który potwierdzał, iż mężczyźni faktycznie zakupili towar, co jednak nie upoważniało ich do przywłaszczenia wózka transportowego o wartości ponad 1000 złotych.

W związku z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przestępstwa przywłaszczenia mienia, 22-latek oraz 23-latek zostali zatrzymani i doprowadzeni do pobliskiego komisariatu. Teraz ich sprawą zajmie się sąd, który może wobec nich orzec maksymalną karę roku pozbawienia wolności.

st. sierż. Krzysztof Marcjan

 

 

 

$esc.html($item.icon)

Megatransporty - edycja wrocławska

4 MB

Galeria

Powiązane wiadomości