Wrocławscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież rozbójniczą i inne przestępstwa. Mundurowi potwierdzili, że 40-latek szarpał się z pracownikiem ochrony jednego ze sklepów, który to próbował zatrzymać jego znajomą bezpośrednio po kradzieży czekoladek. Okazał się tez, że ,,na zakupy’’ przyjechał samochodem, pomimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ponieważ działał w warunkach tzw. recydywy, grozić mu może teraz kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny.

Późnym popołudniem funkcjonariusze z wrocławskiego komisariatu na Fabrycznej, interweniowali w jednym z marketów, mieszczącym się na terenie Gądowa. Na miejscu okazało się, że jedna z klientek próbowała opuścić sklep, nie płacąc za czekoladki, które miała w koszyku. Nietypowe zachowanie zwróciło uwagę pracownika ochrony marketu. Kiedy zwrócił uwagę klientce, żądając zwrotu produktów, okazało się, że kobieta wcale nie chce oddać słodyczy. Kobieta miała ich sporo w koszyku. Łącznie wartość towaru oszacowano później na kwotę niemal 600 złotych.

W przestępczym procederze wsparł ją 46-letni mieszkaniec Wrocławia. Najpierw zaczął się szarpać z pracownikiem ochrony, a później blokował drzwi sklepu, by pomóc jej w ucieczce z torbą pełną słodkości.

Jednak jego „rycerska” postawa nie wyszła mu na dobre. Takie zachowanie, kwalifikowane jako kradzież rozbójnicza, zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności. Wezwany na miejsce patrol z Komisariatu Policji Wrocław Fabryczna szybko ustalił, że mężczyzna ma również na swoim koncie inne przestępstwa, a jego dzisiejszy czyn został popełniony w warunkach wielokrotnej recydywy. 

To jednak nie były jedyne przewinienia, jakich dopuścił się tego dnia.

40-latek przyjechał bowiem do sklepu swoim Fordem, pomimo orzeczonego sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Interweniujący na miejscu policjanci zatrzymali podejrzanego i osadzili w areszcie.

Teraz kobieta i mężczyzna za swoje czyny odpowiedzą przed sądem.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia Fabrycznej zastosował już wobec 40-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. W związku z tym, że czyn został popełniony w warunkach wielokrotnego powrotu do przestępstwa, mężczyźnie grozić może teraz kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.

 

asp. szt. Łukasz Dutkowiak