Na koniec tego roku PKP Polskie Linie Kolejowe planują uruchomienie ruchu pociągów na trasie nr 285 z Wrocławia, przez Sobótkę do Świdnicy. Ułatwi ona również przemieszczanie się po Wrocławiu. Podróż pociągiem ze stacji Wrocław Główny na Partynice zajmie zaledwie kilkanaście minut. W tej chwili kończy się układanie torów.
Odnawiana trasa kolejowa z Wrocławia Głównego przez Sobótkę do Świdnicy ma około 60 kilometrów. Podróżni będą mogli skorzystać z kilkunastu przystanków, w tym trzech we Wrocławiu, a pociągi pomkną nią z prędkością do 100 km/h.
– Na całym odcinku wykonawca prac odnawiał torowisko. W tej chwili prace trwają na ostatnim fragmencie między Wrocławiem a Sobótką. Oprócz torów wyremontowaliśmy również przeprawę nad rzeką Ślęzą we Wrocławiu. Łącznie do rewitalizacji było blisko 30 obiektów inżynieryjnych, w tym sześć mostów i trzy wiadukty – wylicza Janusz Kania, kierownik kontraktu.
Dwa nowe przystanki we Wrocławiu
Na całej trasie będzie łącznie 14 przystanków z nowymi peronami. Perony będą wyposażone w wiaty, ławki, gabloty informacyjne. Dojścia do wszystkich zostaną dostosowane do potrzeb osób o ograniczonej możliwości poruszania się.
Na terenie Wrocławia powstaną dwa przystanki – Wrocław Partynice i Wrocław Wojszyce. Przystanek Wrocław Partynice jest położony bliżej ul. Zwycięskiej. Dwa perony tego przystanku są budowane po obydwu stronach drogi i przejazdu kolejowego. Takie rozwiązanie ograniczy do minimum czas zamknięcia przejazdu kolejowo-drogowego.
Przystanek Wrocław Wojszyce zostanie zlokalizowany w pobliżu ul. Grota-Roweckiego; również będzie miał dwa perony po obu stronach ulicy. Podróż między stacją Wrocław Główny a Partynicami ma trwać kilkanaście minut.
– Do Sobotki dojedziemy maksymalnie w pół godziny, natomiast podróż do Świdnicy ma trwać około 60 minut – mówi Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP PLK. Wszystkie prace na tej trasie mają zakończyć się w grudniu tego roku. Inwestycja warta jest ponad 200 milionów złotych, a część pięniędzy pochodzi z dofinansowania z Unii Europejskiej.
Świdnica to nie koniec
Ruch pociągów pasażerskich na tej linii ustał blisko 20 lat temu, a Świdnica nie była jej ostatnim przystankiem. Pociągi na trasie nr 285 jechały aż do pięknej, położonej pomiędzy Górami Wałbrzyskimi i Sowimi, Jedliny-Zdroju.
Docelowo tak ma być, bo górski fragment tej trasy, między Świdnicą a Jedliną, również jest rewitalizowany za blisko 140 mln zł. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to z Wrocławia w Góry Sowie pojedziemy na koniec 2022 r.