Tom esejów Eliota Weinbergera „Z rzeczy pierwszych” z Wydawnictwa Karakter jednogłośnie wygrał tegoroczną Nagrodę Edytorską Pióro Fredry i wprawił jury w zachwyt nad wyjątkowo eleganckim wydaniem, w którym perfekcyjnie dopracowano okładkę, obwolutę, krój pisma, czy marginesy. Z kolei Nagroda Edytorska Dobre Strony (dla książek dziecięcych i młodzieżowych) to wyraz podziwu nad imponującym debiutem Anny Kaźmierak, która w „Turoniach, żandarach, herodach” Wydawnictwa Dwie Siostry wskrzesiła folkowy kalendarz przebierańców. 


Zwycięskie tomy wybrano ze 176 zgłoszonych od 70 wydawców. – Cała dziesiątka nominowanych do obydwu edytorskich nagród to były bardzo mocne propozycje, a i te tytuły, które wcześniej odrzuciliśmy okazały się świetnymi projektami, co też staje się normą – tłumaczy Anita Wincencjusz-Patyna, przewodnicząca jury Pióra Fredry i Dobrych Stron.

Książki nominowane do tegorocznych nagród edytorskich

– Poziom nagród edytorskich przyznawanych we Wrocławiu wydaje się wyrównany i bardzo wysoki, rzadko mamy do czynienia z nietrafionymi projektami. Zgłaszający swoje projekty książkę traktują po prostu jak piękny obiekt – cieszy się jurorka.  

Nagroda Edytorska Pióro Fredry 2020

W tej edycji znowu triumfował krakowski Karakter, który w 2019 roku nagrodzono Piórem Fredry za wzorcowo przygotowane pod względem edytorskim wspomnienia Alexa Kerra p.t. „Japonia utracona”. 

Ogłoszony 14 grudnia 2020 werdykt jury po raz kolejny wyróżnił książkę założonego 12 lat temu wydawnictwa. Karakter powstał jako wspólna inicjatywa trojga redaktorów – Małgorzaty Szczurek, Magdaleny Hajduk-Dębowskiej i Przemka Dębowskiego, który zresztą odpowiada za projekt graficzny nagrodzonego właśnie tomu esejów p.t. „Z rzeczy pierwszych” amerykańskiego eseisty, tłumacza, publicysty i krytyka literackiego Eliota Weinbergera. 

Na tę niezwykłą książkę jury Pióra Fredry 2020 głosowało jednomyślnie i, jak podkreśla przewodnicząca Anita Wincencjusz-Patyna nie była to kwestia przypadku, ale zgodności postrzegania.

Elegancja i niedopowiedzenie

Zbiór „Z rzeczy pierwszych” wydawca zapowiedział jako „przesuwający granice gatunku” i istotnie eseje Weinbergera, poświęcone spektrum intrygujących tematów, dotykają wielu dziedzin. Od antropologii, poprzez archeologię, fascynację religiami, żywiołami po bardzo poetyckie wizje świata przyrody. – Ta nieoczywistość samego tekstu, w naszym mniemaniu, w doskonały sposób została zawarta w tak minimalistycznie potraktowanym projekcie – zwraca uwagę Anita Wincencjusz-Patyna.

Przewodniczącą jury podkreśla, że zarówno obwoluta, jak i okładka książki to dwie różne historie, dwa różne podejścia do projektowania, ale doskonale ze sobą współgrające. – Wspaniała jest zabawa wizualna, zaproponowana czytelnikowi na obwolucie, aby po numerach odszukał kolejność zapisu autora i tytułu – mówi.

Jury doceniło także pomysł na obwolutę, na której wykorzystane zostało czarno-białe zdjęcie Hiroshiego Sugimoto przedstawiające świat podwodny, kojarzony raczej z feerią barw. Spodobała nam się monochromatyczna tonacja całości.

– To projekt niezwykle elegancki w niedopowiedzeniu. Wszystkie elementy, które współtworzą jego ostateczny kształt zostały w bardzo świadomy sposób wykorzystane – od kroju poprzez stopień wysokości pisma, marginesy, światło w tekście. Jest tu zarówno  dyscyplina, ale i oddech, powietrze – wylicza Anita Wincencjusz-Patyna.  

Nagroda Edytorska Dobre Strony 2020

W tym roku w książce dziecięcej i młodzieżowej nie miał sobie równych szczery, żywiołowy, samodzielnie wymyślony i przygotowany debiut Anny Kaźmierak „Turonie, żandary, herody” opublikowany nakładem warszawskiego Wydawnictwa Dwie Siostry.

Autorka poświęciła w nim uwagę problemowi przebierańców w kulturze ludowej, a ponieważ doskonale zna zwyczaje i tradycje opowiedziała o nich, rozpoczynając od okresu okołoświątecznego, poprzez noworoczny, związany z kolędowaniem, aż po święta Wielkiej Nocy.

– Mamy folkowy kalendarz przebierańców, choć dominują w nim rzeczywiście święta Bożego Narodzenia – przyznaje Anita Wincencjusz-Patyna, która z tym samym, co w przypadku Pióra Fredry, jury (członkami byli Marcin Czerwiński, Janusz Górski, Grażyna Lange, Karolina Maria Wiśniewska) oceniała edytorską stronę nadesłanych książek. 

Książka, która nas angażuje

„Turonie, żandary, herody” to książka aktywnościowa i powstała po to, aby wciągnąć odbiorcę do twórczości, kształtowania wyobraźni, różnych działań plastycznych. – W przypadku tak pięknych, oryginalnych projektów, jak te Anny Kaźmierak, istnieje dylemat, czy nie kupić od razu dwóch egzemplarzy, bo jeden trochę szkoda od razu porysować, i uzupełniać, choć taki jest zamiar i temu ta książka służy – śmieje się Anita Wincencjusz-Patyna. I zachęca, aby próbować swoich sił i malować, rysować, może nawet zmieścić w zakresie barw zaproponowanych przez Kaźmierak (fluorescencyjne, zieleń, głęboki błękit, oranż, magenta).

– Nie ma żadnego wskazania, co do ograniczenia palety, więc jeśli pojawią się kolejne kolory możemy sprawdzić, jak barwy obok siebie funkcjonują – tłumaczy jurorka. Grono oceniających przekonało w książce „Turonie, żandary, herody” połączenie oryginalnych  fotografii z niezwykłą ekspresją, karykaturalne zabiegi, odwołanie się do tradycji współczesnych prymitywistów, czyli bliskiego też dzieciom języka „narysuję jak potrafię”.

Konkursy: Wygrajcie książki uhonorowane Nagrodą Edytorską Pióro Fredry 2020 i Nagrodą Edytorską Dobre Strony 2020